piątek, 29 września 2017

W kropki, w kwiatki, z napisami

Muszę się spieszyć, bo Ewunia śpi, a w każdej chwili może być "awaria" i może się okazać, że czas na zmianę pieluszki, jedzonko lub przytulenie ;)

Chciałabym pokazać dwie prace, które zrobiłam "na zamówienie" - zostałam poproszona o przygotowanie pudełek z konkretnymi serwetkowymi wzorami.

Oba pudełka prawie udało mi się ukończyć przed porodem... akurat w dniu, kiedy mała Ewa zdecydowała o przyjściu na świat, miałam nałożyć ostatnie warstwy lakieru... pudełka musiały chwilę poczekać, i udało mi się je ukończyć w tym tygodniu :)


czwartek, 21 września 2017

Aniołek z Dzidziusiem

Dziękujemy - wspólnie, we trójkę - za wszystkie Wasze gratulacje i ciepłe słowa pod poprzednim postem :)

Dopisałam drugą część mojego ciążowego/macierzyńskiego alfabetu...
Pierwsza część TUTAJ.
Nadal przeżywam wydarzenia z ostatnich dni, tygodni, ale... to jest tak rozkosznie pozytywne szczęśliwe zamieszanie... ;)
Nasza Ewa co dzień dostarcza nam mnóstwo radości i uśmiechu, staram się cieszyć każdą chwilą... :)

Chciałabym dziś pokazać drugą z moich aniołkowych prac związanych z macierzyństwem. Podobnie jak poprzednią postać, tego aniołka ulepiłam będąc jeszcze z Ewą w ciąży.


Marzę o tym, żeby usiąść znów do lepienia z gliny :) Podobnie jak z decoupage jeszcze chwilę muszę zaczekać, zregenerować się troszkę...

piątek, 15 września 2017

Aniołek... z brzuszkiem :)

…Pamiętam jak tydzień temu w czwartek wieczorem siedziałam przy komputerze i przeglądałam zdjęcia, które chciałam umieścić na blogu. Jednocześnie rozmawiałam z Adamem o planach na kolejny dzień. Poranek i większą część czwartku poświęciłam na porządki – w końcu dotrzymałam danej sobie obietnicy, że przygotuję szafkę na ubranka dla Dzidziusia, oraz że dopakuję kilka ostatnich rzeczy do walizki do szpitala.

Mój termin porodu był na około 20 września, więc robiłam wszystko na spokojnie – z myślą, że jeszcze będę miała około 2 tygodnie na zweryfikowanie tego, co przygotowałam. Co więcej, kładłam się spać planując, że następnego dnia wykończę kilka pudełek – już miałam naszykowane farby, oraz wzory do naklejenia…

Tymczasem w piątek 8 września nad ranem odeszły mi wody, zaczęły się skurcze, o 6:00 dotarliśmy do szpitala, a o 7:00 mała Ewa była już z nami. Jak teraz o tym myślę, to… no jest to szok :)

Przez ostatni tydzień kłębiły się we mnie różne przemyślenia, emocje, wrażenia i sądzę, że blog będzie dobrym miejscem, żeby je troszkę uporządkować – opisanie tego wszystkiego traktuję jako taki… sposób na relaks, uspokojenie się :) Zrobiłam z tego alfabet – było mi wygodnie do każdej litery przypisać jakieś skojarzenie.



Przy okazji pokazuję jedną z dwóch moich anielskich postaci inspirowanych macierzyństwem. Gdzieś kiedyś widziałam na Facebooku aniołka z brzuszkiem i pomyślałam – czemu nie? :)

Pierwsza postać plus pierwsza część alfabetu. W ramach relaksu wkrótce zajmę się dalszym ciągiem.
Przy okazji chętnie znów zajrzę do blogowego świata i popatrzę co nowego powstało... :) potrzebuję takich chwil tylko dla siebie, oczywiście jak już uda mi się pospać...


niedziela, 3 września 2017

Letnie spacery z kapeluszami

Dawno nie było nic ceramicznego :)


Dziś post z dużą ilością zdjęć - nie tylko moich glinianych postaci.

I po troszeczku: 
        ... O lepieniu z gliny...
          ... O konkurencji w biznesie...
... O kapeluszach i spacerach...
   ... O morzu, o naszym Bałtyku :)
                  ... O tym, że kończy się lato...

Zapraszam :)


Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...