Cześć!
Dziś zapraszam na akwarelowe zakładki.
...Oraz na moje książkowe podsumowanie drugiego kwartału.
Hello :) Today I'd like to post some watercolour bookmarks. And I'll say a few words about books I've read recently.
Jak widać wszystkie trzy zakładki są bardzo kobiece 😉
Pierwsza... taka bardziej księżycowa 😉
As you can see all the bookmarks are very feminine.
The first one... is with moon vibes.
Druga... taka bardziej codzienna 😉
The next one... more casual.
I trzecia...
pełna letniej energii 😊
Zainspirował mnie ten >>obrazek.
And the third one... full of summer energy. I was inspired by >>this picture.
I do tego moje zestawienie książkowe za drugi kwartał.
Razem 26 pozycji.
Moje "top" z tego zestawienia to (kolejność przypadkowa):
- Seria o Jagodzie Wilczek (razem 4 tomy) - jestem absolutnie zachwycona! Gdy słuchałam audiobooków... nie chciałam, żeby te książki się skończyły... a takie uczucie rzadko mi się zdarza ;)
- Nikt nie słucha starych ludzi - przeczytałam pierwszą część serii Prywatne śledztwo Agaty Brok i z przyjemnością sięgnę po kolejne! Coś dla miłośników powieści kryminalnych ;)
- Zadzwoń, jak dojedziesz Jakub Bączykowski. Bardzo poruszająca. Ważna. Pełna ciekawych spostrzeżeń na temat relacji rodzinnych, przemijania, miłości... Książka zostaje w głowie i sercu.
- Dom pełen tajemnic Wioletty Piaseckiej. Początek może wydawać się banalny... ale jak powieść się rozkręci... to już nie można jej odłożyć :) Akcja rozgrywa się niedługo po powstaniu styczniowym - lubię powieści z takim tłem historycznym.
- Saga o ludziach ziemi (3 tomy) Jolanta Fryczkowska. Przypadkowo trafiłam na nią w bibliotece i to był bardzo dobry wybór na chybił-trafił ;) Urzekł mnie język, wrażliwość Autorki, wydarzenia opisywane z wielu perspektyw, fascynujące tło historyczne (czas od 1816 roku do początku XX wieku).
- Do końca moich dni, Anna Rybakiewicz. To też jedna z tych, które po przeczytaniu tak łatwo nie 'wychodzą' z głowy ;) i jedna z tych, które trudno odłożyć. Tu też jest historia w tle, poznajemy losy osób zesłanych na Syberię w 1940 roku.
...I rozczarowania... (kolejność przypadkowa):
- Prosto w serce. Jakie ta książka miała pozytywne recenzje... i to one skusiły mnie, żebym po nią sięgnęła. Ale powieść okazała się przewidywalna, zbyt słodka i wyidealizowana.
- Alicja w krainie czasów, tom 2. Pierwszy tom był zachwycający... więc z ogromnym entuzjazmem sięgnęłam po drugi. I w trakcie czytania zastanawiałam się: czy to NAPRAWDĘ ta sama autorka, ta sama główna bohaterka, ta sama seria?... Fabuła stała się tak nieprawdopodobna i zagmatwana, że... bez żalu odpuszczam trzeci tom.
- Las Birnamski, Eleanor Catton. Przypadkowo trafiłam na nią w bilbiotece, skusił mnie opis na okładce. Autorka zdobyła nagrodę Bookera, i to też mnie zachęciło. Sporo tu psychologii (mam na myśli to, jak zbudowane są postaci - to na plus jak dla mnie), bardzo dużo tematów ekologicznych (może być, ujdzie ;)), ale zdecydowanie za dużo polityki (dłuuugie rozmowy i wymiany poglądów na te tematy zmęczyły mnie). Zakończenie było tak ogromnym rozczarowaniem, że przez kilka następnych dni nawet patrzeć na okładkę nie mogłam... ;)
I to na tyle... Z ogromną przyjemnością zaczynam książkowy trzeci kwartał... 💖
Trzymajcie się!
Takce care!
Mam totalną nadzieję, iż wiesz, że Twoje prace są przecudne, bajkowe na maksa. Każda z tych zakładek wzbudziła moje Wow! One są i kobiece i tak pełne delikatności...idealnie to ujęłaś. Ja teraz czytam Instytut Kinga, mocne, ale i mega wciągające. Piszę z komórki...co za koszmar. Hehe Cudownego czytania, tworzenia i wiele cudów ogólnie, tego Ci życzę baaaardzo mocno. 💖🤗
OdpowiedzUsuń