Dziękuję za wszystkie odwiedziny i komentarze pod ostatnim
postem :) Nie tylko ja miewam momenty zwątpienia twórczego… ;)
Dziś chciałabym pokazać coś nowego – moje próby z farbami
akwarelowymi. Czy mi się udały? :) Jednego jestem pewna – miło spędziłam czas,
a to chyba najważniejsze ;)
Thanks for all
your visits and comments… :) I’m not the only one who has sometimes creative
doubts… ;)
Today I’d
like to show something new – my attempts to use watercolours. Are they
successful? :) I’m sure about one thing – I had fun working on them and it
seems to me there’s nothing more important ;)
Zdecydowałam się pisać także po angielsku (coraz częściej
przeglądam blogi w tym języku) a poza tym… mój angielski wymaga trochę „gimnastyki”.
Dodam, że z wykształcenia jestem tłumaczem i nauczycielem (mgr filologii
angielskiej) i nie ukrywam, teraz przy mojej malutkiej córeczce nie mam zbyt
wielu okazji do ćwiczeń…
I decided
to write my posts in English (recently I’ve been visiting blogs in English more
often). What’s more, I feel my English needs some practising. I am a translator
and a teacher by profession (I have a Master’s degree in English philology) and
now, with my little daughter, I don’t get much opportunity to practise my
skills...
Akwarele kupiłam kiedy jeszcze byłam w ciąży, czyli mniej
więcej rok temu... Po pierwszych próbach (które, jak uważałam, były
rozczarowujące), zniechęciłam się i odłożyłam farby. Dlaczego? Byłam tak
niecierpliwa, że zaczęłam malować bez zapoznania się z technikami akwarelowymi…
Wiem, że to był błąd.
I bought my
watercolour paint set when I was pregnant, so it was about a year ago… After my
first attempts (which, I felt, were very disappointing), I was a bit discouraged
and I put the paints away. Why? Because I was so impatient that I’d started
painting without reading about watercolour techniques first… Now I know it was a
mistake.
Akwarele czekały... do zeszłego tygodnia :) Jak wspomniałam
wcześniej, mam czasy na swoje hobby kiedy ktoś zabiera moją sześciomiesięczną
córeczkę na spacer. W zeszłym tygodniu zamiast decoupage wybrałam akwarele.
My set was
waiting until… last week :) As I mentioned before, I have time for my hobbies
when somebody takes my six-month-old daughter for a walk. Last week instead of
decoupage I chose watercolours.
Zainspirowały mnie prace i instrukcje krok-po-kroku, które
znalazłam na Pinterest. Zanim zabrałam się do samodzielnego malowania spróbowałam
tworzyć według wskazówek.
I was
inspired by pictures and tutorials I found on Pinterest. This time I decided to
try to follow some guidelines before trying to paint something on my own.
Spodobał mi się ten tutorial - TUTAJ na DawnNicole.com – rysunek bardzo prosty,
ale fajnie się malowało. Myślę, że jest doskonały dla początkującego.
I liked
this one - HERE: DawnNicole.com - a very simple picture, but it gave me a lot of fun. I think it’s
perfect for a beginner.
Stworzyłam też paletę moich kolorów. Żałuję, że nie zrobiłam
tego kiedy pierwszy raz pracowałam z akwarelami.
Also, I
created a palette of my colours. I wish I had prepared it when I tried
watercolour paints for the first time.
Znalazłam małe sympatyczne ptaszki (źródło: neikoart.com) I
uznałam, że będą doskonałe do ćwiczeń zarówno w szkicowaniu jak i malowaniu.
I found
some nice birds (from neikoart.com) and I thought they were perfect for
practising both sketching and watercolours.
Później spróbowałam pracy z warstwami – tutorial jest zaprezentowany
w formie video, autorką jest Maria Raczynska, możecie zobaczyć to TUTAJ. Jej
prace są fantastyczne…
Next I
tried layering – it is presented in a video by Maria Raczynska on YouTube (you
can watch it HERE). Her works are amazing...
Mój motylek jest znacznie mniejszy, ale i tak udało mi się
zrozumieć o co chodzi z tymi warstwami :)
My
butterfly is much smaller; nevertheless I grasped the idea of layering.
Namalowałam jeszcze jednego motylka, tym razem z jedną
warstwą (moja córka i dziadek wkrótce mieli wrócić ze spaceru i wiedziałam,
że nie zostało mi zbyt dużo czasu :) ).
Also, I
painted another butterfly, this time
only with one layer (my daughter and her grandpa would soon come back from a
walk I knew I didn’t have much time left :) ).
Na koniec chciałam popracować z czymś “większym” i
zdecydowałam się na pejzaże. Dwa obrazy posłużyły mi jako inspiracja. Oba
znalazłam na Pinterest.
Finally I wanted to try something “bigger” and I decided to
paint two landscapes. I used two paintings as inspiration – I found them both on Pinterest.
Pierwszy obrazek – inspiracja pracą Chantal Jodin (możecie
zobaczyć TUTAJ).
The first
picture was inspired by the artwork by Chantal Jodin (you can find it HERE).
Moja praca jest trochę inna – chciałam, żeby pejzaż był bardziej taki wczesnowiosenny więc
dodałam trochę zieleni tu i ówdzie.
Mine is a
bit different – I wanted it to look like early spring so I added a bit of green
here and there.
Drugi obrazek – inspiracją była morska akwarelka autorstwa
T. Murphy (możecie zobaczyć TUTAJ).
The second
picture was inspired by a seascape by T. Murphy (you can see it HERE).
Akwarele są tak inne od akryli... Akwarele są znacznie
lżejsze, delikatniejsze, powiedziałabym nawet magiczne… Kiedy maluję akrylami
mogę kontrolować i przewidzieć każdy szczegół, w akwareli to nie takie proste –
muszę pozwolić, żeby farby swobodnie rozprowadzały się i mieszały, co jest dla
mnie trochę trudne, bo z natury jestem uporządkowaną osobą :) Być może właśnie
dlatego tak bardzo chcę nauczyć się akwareli – muszę zmienić przyzwyczajenia,
swój sposób myślenia…
Watercolours
are so different from acrylic paints... watercolours are much lighter, more
delicate, I’d say even magical... When I use acrylic paints I can control and
predict each detail, in watercolours it’s not so easy - I have to let the paint
spread and mix freely, which I find a bit difficult because I am a person who
likes having everything in order :) Probably that’s why I want to learn
watercolours so much – I have to change my habits, my way of thinking...
Tworzyłam kiedy zostawałam sama w domu i nie musiałam
martwić się o pieluchy, karmienie, zabawki, pranie, sprzątanie... Był to czas dla
tylko mnie – odpoczynek od bycia mamą :)
I was
painting when I was at home alone and I didn’t have to worry about nappies,
feeding, toys, laundry, clearing… It was time only for myself – I could rest from
being a mom :)
Dlatego post zgłaszam w Klubie Twórczych Mam, do cyklu „Chwila
dla mamy”.
Mój obrazek – Przewiośnie – zgłaszam także w wyzwaniu „Przedwiośnie”
na tym samym blogu; zgłaszam go także do wyzwania w ArtPiaskownicy "techniki: rysunek i malarstwo".
Aktualizacja:
Miło mi poinformować, że poost został dwukrotnie wyróżniony w KTM:
Oraz praca "Przedwiośnie" otrzymała numer 1 z ArtPiaskownicy :) Wyniki TUTAJ.
WOW!! Ślicznie Ci to wychodzi!!! Podziwiam Twój talent nieustannie!!!
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci zdrowych i wesołych Świąt!!
Pięknie Ci wyszło, nie do wiary, ze to pierwszy raz, dziękujemy za wspólną zabawę w Klubie Twórczych Mam.
OdpowiedzUsuńWow, jestem pod ogromnym wrażeniem Twoich prób z akwarelami. Piękne są i próby z małymi formami jak i oba pejzaże. Brawo TY :-) Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńŚwietne prace, wszystkie bardzo mi sie podobają, dziękujemy za udzial w zabawie KTM
OdpowiedzUsuńŚwietnie jest poznawać nowe techniki. Trening czyni mistrza ale twoje prace już mi się podobają. Akwarela to trudna technika więc życzę powodzenia. Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńKochana Justynko. Jesteś zdolna i chętna... chłoniesz, poznajesz, smakujesz... robiąc to z potrzeby serca, efekty są magiczne :)
OdpowiedzUsuńJestem jak najbardziej za tym, byś malowała i nie przestawała...
Ja w tym roku nareszcie dotknęłam farb olejnych. Wrażenia? Kosmiczna przyjemność w mieszaniu barw i tworzeniu nowych. Coś zgoła innego niż akryle, którymi posługuję się nieźle :) Akwarele wciąż są zagadką dla mnie więc tymbardziej wzbudzają mój podziw :)
Wesołych Świąt przy okazji :)
Fantastyczne prace!!! Masz talent w rączkach:))
OdpowiedzUsuńJustynko, ileż Ty masz talentów! :) Wiąż zachwycasz czymś nowym ;) Bardzo podobają mi się Twoje prace. Pejzaże są śliczne! Mam akwarele, ale stosuję je głównie do kolorowania i tworzenia tła (z różnym skutkiem :P). Może uda mi się wygospodarować trochę czasu, żeby poznać ich tajniki... Dzięki za motywację! :)
OdpowiedzUsuńI jeszcze WESOŁYCH ŚWIĄT! :)
Jeśli to pierwszy raz to wyszło Ci to rewelacyjnie :) Bardzo podobają mi się te pejzaże i cieniowany motyl. Aż sama mam chęć spróbować swoich sił :)
OdpowiedzUsuńRadosnych świąt życzę w gronie rodzinnym :)
Masz zdolności podziwiam Cię za te akwarele .Wesołych Świąt Wielkanocnych.
OdpowiedzUsuńJeśli to twój pierwszy raz to na pewno masz ukryty talent malarski :) Życzę Wesołych Świąt :)
OdpowiedzUsuńJakie piękne są Twoje akwarele! Masz Justynko talent😊 Radosnego Alleluja🐤🐤🐤
OdpowiedzUsuńPrzepiękne ! Masz ogromny talent 😍😘
OdpowiedzUsuńWOW! Justynko cudowne! szczególnie pejzaże, wyglądają bardzo profesjonalnie. Po takich początkach od razu widać, że masz talent. Chętnie skorzystam z podanych linków do instruktaży akwarelowych :) od prawie roku mam akwarele, ale ostatnio się na nie gniewam ;)
OdpowiedzUsuń/Marta Szmit/
Przecudowne! Dar w dłoniach masz! Piękne akwarele :) :) dzięki za udział w zabawach w KTM :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam akwarele. Zazdroszczę umiejętności.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam poświątecznie:)
Podziwiam osoby, które mają plastyczny talent, ja mam dwie lewe ręce do takich rzeczy. Przepiękne dzieła! :
OdpowiedzUsuńPrzepiękne! Ja nie rysująca w ogóle, niestety....
OdpowiedzUsuńWyszły Ci ćwiczenia wspaniale, maluj dalej! :) Przyznaję się, że i ja do tej pory nie zapoznałam się z technikami malowania, po prostu wzięłam pędzel i TO zrobiłam... i Wiesz? Nie myślę, że to błąd, wręcz przeciwnie, choć prawda - zaoszczędziłoby mi to wiele miesięcy eksperymentów - ale ja lubię do wszystkiego dochodzić sama.
OdpowiedzUsuńTwoja interpretacja pierwszej inspiracji Chantal Jodin (według mnie) jest o wiele ciekawsza od oryginału :)
Powodzenia w wyzwaniu!
Brawo Ty:-) Po cichutku zazdroszczę bo moje próby z akwarelami spełzły na niczym, ale może skorzystam z Twoich dydaktycznych podpowiedzi i kiedyś jeszcze spróbuję, bo efekt tego akwarelowo - wodnego malowania uwielbiam. Powodzenia w wyzwaniach:-)
OdpowiedzUsuńJa nie umiem malować farbami, dlatego podziwiam innych. Pięknie Ci to wyszło! Bardzo mi się oba obrazy podobają! Gratulacje talentu
OdpowiedzUsuńCudowne akwarele, malowane z wyczuciem:) Dziękuję za udział w wyzwaniu Art-Piaskownicy.
OdpowiedzUsuńEsplendido trabajo.
OdpowiedzUsuńSaludos
Przepiękne prace! Delikatne, subtelne, bardzo mi się podobają :))
OdpowiedzUsuńDziękuję za udział w zabawie KTM!
akwarela to wymagająca technika za to potrafi mega pozytywnie zaskoczyć efektem - cieszę się, że mimo zniechęcenia znów po nie sięgnęłaś - praca zachwyca <3
OdpowiedzUsuńJestem zachwycona Twoimi akwarelowymi obrazkami Justynko - wyszły wspaniale i bardzo realistycznie. Technika dość trudna a Ty poradziłaś sobie wyśmienicie :-) Dziękuję za udział w wyzwaniu Art-Piaskownicy, pozdrawiam i życzę powodzenia :-) Inka-art DT
OdpowiedzUsuńcuda! jestem absolutnie oczarowana twoimi pracami! Dzięki za udział w wyzwaniu Art Piaskownicy :)
OdpowiedzUsuńjak ja bym chciała tak malować, cudnie:))
OdpowiedzUsuńCudne prace,... masz talent;)));)Dziękuję za udział w wyzwaniu Art-Piaskownicy;)
OdpowiedzUsuńBoskie orazy wyszły, zawsze podobały mi się akwarele, ale nigdy niestety nie wychodziła mi w zaden sposób ta technika. Podziwiam ....
OdpowiedzUsuńBeautiful image the building You chose well for the theme.
OdpowiedzUsuńYour blog is very nice,Thanks for sharing good blog.
สล็อต casino
The content of your blog is exactly what I needed, I like your blog,
OdpowiedzUsuńI sincerely hope that your blog a rapid increase in traffic density,
which help promote your blog and we hope that your blog is being updated.
login casino
I see your blog daily, it is crispy to study.
OdpowiedzUsuńYour blog is very useful for me & i like so much...
Thanks for sharing the good information!
starbet promotion
Piękne obrazki Akwarele są delikatne ale widać każdy błąd Ja wole akryle bo da sie czasami zatuszować błędy
OdpowiedzUsuń