czwartek, 29 marca 2018

Akwarelowe początki


Dziękuję za wszystkie odwiedziny i komentarze pod ostatnim postem :) Nie tylko ja miewam momenty zwątpienia twórczego… ;)
Dziś chciałabym pokazać coś nowego – moje próby z farbami akwarelowymi. Czy mi się udały? :) Jednego jestem pewna – miło spędziłam czas, a to chyba najważniejsze ;)


Thanks for all your visits and comments… :) I’m not the only one who has sometimes creative doubts… ;)

Today I’d like to show something new – my attempts to use watercolours. Are they successful? :) I’m sure about one thing – I had fun working on them and it seems to me there’s nothing more important ;)

Zdecydowałam się pisać także po angielsku (coraz częściej przeglądam blogi w tym języku) a poza tym… mój angielski wymaga trochę „gimnastyki”. Dodam, że z wykształcenia jestem tłumaczem i nauczycielem (mgr filologii angielskiej) i nie ukrywam, teraz przy mojej malutkiej córeczce nie mam zbyt wielu okazji do ćwiczeń…
 

I decided to write my posts in English (recently I’ve been visiting blogs in English more often). What’s more, I feel my English needs some practising. I am a translator and a teacher by profession (I have a Master’s degree in English philology) and now, with my little daughter, I don’t get much opportunity to practise my skills...




Akwarele kupiłam kiedy jeszcze byłam w ciąży, czyli mniej więcej rok temu... Po pierwszych próbach (które, jak uważałam, były rozczarowujące), zniechęciłam się i odłożyłam farby. Dlaczego? Byłam tak niecierpliwa, że zaczęłam malować bez zapoznania się z technikami akwarelowymi… Wiem, że to był błąd.

I bought my watercolour paint set when I was pregnant, so it was about a year ago… After my first attempts (which, I felt, were very disappointing), I was a bit discouraged and I put the paints away. Why? Because I was so impatient that I’d started painting without reading about watercolour techniques first… Now I know it was a mistake.



Akwarele czekały... do zeszłego tygodnia :) Jak wspomniałam wcześniej, mam czasy na swoje hobby kiedy ktoś zabiera moją sześciomiesięczną córeczkę na spacer. W zeszłym tygodniu zamiast decoupage wybrałam akwarele.

My set was waiting until… last week :) As I mentioned before, I have time for my hobbies when somebody takes my six-month-old daughter for a walk. Last week instead of decoupage I chose watercolours. 


Zainspirowały mnie prace i instrukcje krok-po-kroku, które znalazłam na Pinterest. Zanim zabrałam się do samodzielnego malowania spróbowałam tworzyć według wskazówek.
I was inspired by pictures and tutorials I found on Pinterest. This time I decided to try to follow some guidelines before trying to paint something on my own. 

Spodobał mi się ten tutorial - TUTAJ na DawnNicole.com – rysunek bardzo prosty, ale fajnie się malowało. Myślę, że jest doskonały dla początkującego.
I liked this one - HERE: DawnNicole.com - a very simple picture, but it gave me a lot of fun. I think it’s perfect for a beginner.

Stworzyłam też paletę moich kolorów. Żałuję, że nie zrobiłam tego kiedy pierwszy raz pracowałam z akwarelami.
Also, I created a palette of my colours. I wish I had prepared it when I tried watercolour paints for the first time. 

Znalazłam małe sympatyczne ptaszki (źródło: neikoart.com) I uznałam, że będą doskonałe do ćwiczeń zarówno w szkicowaniu jak i malowaniu.
I found some nice birds (from neikoart.com) and I thought they were perfect for practising both sketching and watercolours.








Później spróbowałam pracy z warstwami – tutorial jest zaprezentowany w formie video, autorką jest Maria Raczynska, możecie zobaczyć to TUTAJ. Jej prace są fantastyczne…
Next I tried layering – it is presented in a video by Maria Raczynska on YouTube (you can watch it HERE). Her works are amazing...

Mój motylek jest znacznie mniejszy, ale i tak udało mi się zrozumieć o co chodzi z tymi warstwami :)
My butterfly is much smaller; nevertheless I grasped the idea of layering.

Namalowałam jeszcze jednego motylka, tym razem z jedną warstwą (moja córka i dziadek wkrótce mieli wrócić ze spaceru i wiedziałam, że nie zostało mi zbyt dużo czasu :) ).
Also, I painted another  butterfly, this time only with one layer (my daughter and her grandpa would soon come back from a walk I knew I didn’t have much time left :) ).


Na koniec chciałam popracować z czymś “większym” i zdecydowałam się na pejzaże. Dwa obrazy posłużyły mi jako inspiracja. Oba znalazłam na Pinterest.
Finally I wanted to try something “bigger” and I decided to paint two landscapes. I used two paintings as inspiration – I found them both on Pinterest.


Pierwszy obrazek – inspiracja pracą Chantal Jodin (możecie zobaczyć TUTAJ).
The first picture was inspired by the artwork by Chantal Jodin (you can find it HERE).

Moja praca jest trochę inna – chciałam, żeby  pejzaż był bardziej taki wczesnowiosenny więc dodałam trochę zieleni tu i ówdzie.
Mine is a bit different – I wanted it to look like early spring so I added a bit of green here and there.




Drugi obrazek – inspiracją była morska akwarelka autorstwa T. Murphy (możecie zobaczyć TUTAJ).
The second picture was inspired by a seascape by T. Murphy (you can see it HERE).

Akwarele są tak inne od akryli... Akwarele są znacznie lżejsze, delikatniejsze, powiedziałabym nawet magiczne… Kiedy maluję akrylami mogę kontrolować i przewidzieć każdy szczegół, w akwareli to nie takie proste – muszę pozwolić, żeby farby swobodnie rozprowadzały się i mieszały, co jest dla mnie trochę trudne, bo z natury jestem uporządkowaną osobą :) Być może właśnie dlatego tak bardzo chcę nauczyć się akwareli – muszę zmienić przyzwyczajenia, swój sposób myślenia… 

Watercolours are so different from acrylic paints... watercolours are much lighter, more delicate, I’d say even magical... When I use acrylic paints I can control and predict each detail, in watercolours it’s not so easy - I have to let the paint spread and mix freely, which I find a bit difficult because I am a person who likes having everything in order :) Probably that’s why I want to learn watercolours so much – I have to change my habits, my way of thinking...

Tworzyłam kiedy zostawałam sama w domu i nie musiałam martwić się o pieluchy, karmienie, zabawki, pranie, sprzątanie... Był to czas dla tylko mnie – odpoczynek od bycia mamą :)
I was painting when I was at home alone and I didn’t have to worry about nappies, feeding, toys, laundry, clearing… It was time only for myself – I could rest from being a mom :)

Dlatego post zgłaszam w Klubie Twórczych Mam, do cyklu „Chwila dla mamy”.

https://klub-tworczych-mam.blogspot.com/2018/02/cos-nowego.html

Mój obrazek – Przewiośnie – zgłaszam także w wyzwaniu „Przedwiośnie” na tym samym blogu; zgłaszam go także do wyzwania w ArtPiaskownicy "techniki: rysunek i malarstwo".



http://klub-tworczych-mam.blogspot.com/2018/03/wyzwanie-cykliczne-przedwiosnie.html
http://art-piaskownica.blogspot.com/2018/03/techniki-rysunek-i-malarstwo.html

Aktualizacja:
Miło mi poinformować, że poost został dwukrotnie wyróżniony w KTM:

Oraz praca "Przedwiośnie" otrzymała numer 1 z ArtPiaskownicy :) Wyniki TUTAJ.

31 komentarzy:

  1. WOW!! Ślicznie Ci to wychodzi!!! Podziwiam Twój talent nieustannie!!!
    Życzę Ci zdrowych i wesołych Świąt!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Pięknie Ci wyszło, nie do wiary, ze to pierwszy raz, dziękujemy za wspólną zabawę w Klubie Twórczych Mam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Wow, jestem pod ogromnym wrażeniem Twoich prób z akwarelami. Piękne są i próby z małymi formami jak i oba pejzaże. Brawo TY :-) Pozdrawiam serdecznie :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetne prace, wszystkie bardzo mi sie podobają, dziękujemy za udzial w zabawie KTM

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetnie jest poznawać nowe techniki. Trening czyni mistrza ale twoje prace już mi się podobają. Akwarela to trudna technika więc życzę powodzenia. Pozdrawiam :-).

    OdpowiedzUsuń
  6. Kochana Justynko. Jesteś zdolna i chętna... chłoniesz, poznajesz, smakujesz... robiąc to z potrzeby serca, efekty są magiczne :)
    Jestem jak najbardziej za tym, byś malowała i nie przestawała...
    Ja w tym roku nareszcie dotknęłam farb olejnych. Wrażenia? Kosmiczna przyjemność w mieszaniu barw i tworzeniu nowych. Coś zgoła innego niż akryle, którymi posługuję się nieźle :) Akwarele wciąż są zagadką dla mnie więc tymbardziej wzbudzają mój podziw :)
    Wesołych Świąt przy okazji :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Fantastyczne prace!!! Masz talent w rączkach:))

    OdpowiedzUsuń
  8. Justynko, ileż Ty masz talentów! :) Wiąż zachwycasz czymś nowym ;) Bardzo podobają mi się Twoje prace. Pejzaże są śliczne! Mam akwarele, ale stosuję je głównie do kolorowania i tworzenia tła (z różnym skutkiem :P). Może uda mi się wygospodarować trochę czasu, żeby poznać ich tajniki... Dzięki za motywację! :)
    I jeszcze WESOŁYCH ŚWIĄT! :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Jeśli to pierwszy raz to wyszło Ci to rewelacyjnie :) Bardzo podobają mi się te pejzaże i cieniowany motyl. Aż sama mam chęć spróbować swoich sił :)
    Radosnych świąt życzę w gronie rodzinnym :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Masz zdolności podziwiam Cię za te akwarele .Wesołych Świąt Wielkanocnych.

    OdpowiedzUsuń
  11. Jeśli to twój pierwszy raz to na pewno masz ukryty talent malarski :) Życzę Wesołych Świąt :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Jakie piękne są Twoje akwarele! Masz Justynko talent😊 Radosnego Alleluja🐤🐤🐤

    OdpowiedzUsuń
  13. Przepiękne ! Masz ogromny talent 😍😘

    OdpowiedzUsuń
  14. WOW! Justynko cudowne! szczególnie pejzaże, wyglądają bardzo profesjonalnie. Po takich początkach od razu widać, że masz talent. Chętnie skorzystam z podanych linków do instruktaży akwarelowych :) od prawie roku mam akwarele, ale ostatnio się na nie gniewam ;)

    /Marta Szmit/

    OdpowiedzUsuń
  15. Przecudowne! Dar w dłoniach masz! Piękne akwarele :) :) dzięki za udział w zabawach w KTM :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Uwielbiam akwarele. Zazdroszczę umiejętności.
    Pozdrawiam poświątecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Podziwiam osoby, które mają plastyczny talent, ja mam dwie lewe ręce do takich rzeczy. Przepiękne dzieła! :

    OdpowiedzUsuń
  18. Przepiękne! Ja nie rysująca w ogóle, niestety....

    OdpowiedzUsuń
  19. Wyszły Ci ćwiczenia wspaniale, maluj dalej! :) Przyznaję się, że i ja do tej pory nie zapoznałam się z technikami malowania, po prostu wzięłam pędzel i TO zrobiłam... i Wiesz? Nie myślę, że to błąd, wręcz przeciwnie, choć prawda - zaoszczędziłoby mi to wiele miesięcy eksperymentów - ale ja lubię do wszystkiego dochodzić sama.
    Twoja interpretacja pierwszej inspiracji Chantal Jodin (według mnie) jest o wiele ciekawsza od oryginału :)
    Powodzenia w wyzwaniu!

    OdpowiedzUsuń
  20. Brawo Ty:-) Po cichutku zazdroszczę bo moje próby z akwarelami spełzły na niczym, ale może skorzystam z Twoich dydaktycznych podpowiedzi i kiedyś jeszcze spróbuję, bo efekt tego akwarelowo - wodnego malowania uwielbiam. Powodzenia w wyzwaniach:-)

    OdpowiedzUsuń
  21. Ja nie umiem malować farbami, dlatego podziwiam innych. Pięknie Ci to wyszło! Bardzo mi się oba obrazy podobają! Gratulacje talentu

    OdpowiedzUsuń
  22. Cudowne akwarele, malowane z wyczuciem:) Dziękuję za udział w wyzwaniu Art-Piaskownicy.

    OdpowiedzUsuń
  23. Przepiękne prace! Delikatne, subtelne, bardzo mi się podobają :))
    Dziękuję za udział w zabawie KTM!

    OdpowiedzUsuń
  24. akwarela to wymagająca technika za to potrafi mega pozytywnie zaskoczyć efektem - cieszę się, że mimo zniechęcenia znów po nie sięgnęłaś - praca zachwyca <3

    OdpowiedzUsuń
  25. Jestem zachwycona Twoimi akwarelowymi obrazkami Justynko - wyszły wspaniale i bardzo realistycznie. Technika dość trudna a Ty poradziłaś sobie wyśmienicie :-) Dziękuję za udział w wyzwaniu Art-Piaskownicy, pozdrawiam i życzę powodzenia :-) Inka-art DT

    OdpowiedzUsuń
  26. cuda! jestem absolutnie oczarowana twoimi pracami! Dzięki za udział w wyzwaniu Art Piaskownicy :)

    OdpowiedzUsuń
  27. jak ja bym chciała tak malować, cudnie:))

    OdpowiedzUsuń
  28. Cudne prace,... masz talent;)));)Dziękuję za udział w wyzwaniu Art-Piaskownicy;)

    OdpowiedzUsuń
  29. Boskie orazy wyszły, zawsze podobały mi się akwarele, ale nigdy niestety nie wychodziła mi w zaden sposób ta technika. Podziwiam ....

    OdpowiedzUsuń
  30. Piękne obrazki Akwarele są delikatne ale widać każdy błąd Ja wole akryle bo da sie czasami zatuszować błędy

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Wasze odwiedziny i komentarze :) bardzo miło mi, że zaglądacie do mojego Trzeciego Pokoju :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...