Ostatnio było pastelowo, jasno i kwieciście, a teraz - dla odmiany - trochę inne klimaty :) Naturalne drewno w ciemnych odcieniach i misiowy motyw...
Pudełeczko na drobiazgi, dzielone w środku na cztery, na wieczku serwetka, do tego trochę farby i przecierek... czyli bez szaleństw :)
Raczej klasycznie i standardowo, ale czasem tak jest - nie ma się ochoty na eksperymenty i po prostu ma się nastrój na coś sprawdzonego. A czasem najprostsze rozwiązania sprawdzają się najlepiej :)
Na dole zastanawiałam się nad szablonami czy innym rozwiązaniem, ale mój instynkt twórczy ciągle nalegał na paski - pewne, i już wiem, że bezpieczne. Jak kiedyś próbowałam przekombinować i na siłę wcisnąć coś z szablonem, to po prostu nie wyszło... :)
Nie ukrywam - to, że spodziewam się Dzidziusia inspirowało mnie do pracy... Pudełko nie jest mega pojemne, ale myślę, że jak moja Pociecha podrośnie, to może wykorzysta je na swoje skarby :)
Twórcze zajęcia pomagają mi się uspokoić, bo rozwiązanie coraz bliżej i nie ukrywam, że miewam różne nastroje... na przykład nachodzi mnie zwyczajny strach... w końcu to będzie mój pierwszy poród, pierwsze dziecko, świadomość ogromu odpowiedzialności bywa po prostu przygniatająca.
Uff, ale nie ma co się poddawać tym mniej optymistycznym myślom, staram się nastawiać pozytywnie, i nie martwić za dużo, a jak mi źle to sięgam po herbatkę, miodek i czekoladę, w zestawie z książką... niezawodne lekarstwo na wszystko ;)
Swoje pudełeczko posyłam na wyzwanie w Art Piaskownicy, temat to "Przyda się do pokoju dziecka". Ten temat też mnie zachęcił, żeby sięgnąć po jakiś motyw związany z dzieckiem / dzieciństwem... :) bo w sumie pracy w takiej tematyce jeszcze nie robiłam.
Powiem szczerze, że nie mam dziecięcego pokoju w domu... Tak jak wspomniałam w opisie "o mnie" nasze mieszkanko ma skromne rozmiary, mamy dwa nieduże pokoje; podczas planowania i remontowania nie wiedzieliśmy jeszcze, że będzie z nami nasza Pociecha, więc całość nie jest dostosowana pod tym kątem... Całe szczęście na początku Maleństwu wystarczy po prostu przytulne łóżeczko, spokój, i - przede wszystkim - kochająca rodzina, a to jesteśmy w stanie zapewnić ;) ;)
Szczegóły zabawy można zobaczyć po kliknięciu w banerek.
Niby bez szaleństw, a szaleńczo mnie porwałaś :)
OdpowiedzUsuńPrzyda się do pokoju malucha... urzeknie i chłopca i dziewczynkę :)
Podoba mi się pasiaste wykończenie boków w Twoich pudełeczkach.
Dziękuję :)
Usuńzależało mi, żeby pudełeczko było uniwersalne, dla każdego maluszka ;)
Już wiem, że paski są bezpieczne - nie psują kompozycji, nie są za "ciężkie", w sam raz ;)
Cudowne pudełko!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńPudełko śliczne. Podziwiam każdy szczegół. Motyw na wieczku uroczy - dzidziusiowi spodoba się na pewno. I w zasadzie odpowiedni dla niemowlaka, przedszkolaka i nastolatka.
OdpowiedzUsuńDorosłemu spodoba się także:))) Mnie podoba się bardzo.
Pozdrawiam serdecznie:)
Dziękuję :) starałam się, żeby pudełko było uniwersalne - tak, żeby służyło także w przyszłości, cieszę się, że to widać :)
Usuńpozdrawiam
Piękne pudełeczko! Powodzenia w wyzwaniu! A co do porodu i macierzyństwa po prostu zaufaj sobie i położnej i tak jak piszesz najważniejsza jest kochająca rodzina a wszystko się z czasem ułoży!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuńpołożne na szkole rodzenia doradzały mi tak samo: zaufać sobie :) trudne, ale wykonalne, będę się starać :) :)
pozdrawiam
Zachwycająca praca. Zawsze podobała mi się ta serwetka, ale nie wiedziałam, jak jej użyć. Będziesz moją inspiracją! Pozdrawiam i życzę wszystkiego, co najpiękniejsze.
OdpowiedzUsuńDziękuję :) bardzo mi miło, że mogę inspirować w ten sposób :)
Usuńpozdrawiam serdecznie
śliczne !:))
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńKażdą kobietę przed porodem nachodzi strach - przed nieznanym, nie wiadomo przecież jak to będzie. :) Ale będzie dobrze i radość wielka. :)
OdpowiedzUsuńPudełeczko jest słodkie, ale nie przesłodzone - posłuży wiele lat!
Dziękuję! :) takie wsparcie - od innych kobiet, mam - jest bezcenne :) naprawdę pomaga, niezależenie czy rozmawiamy 'na żywo' czy w świecie blogowym :)
Usuńpozdrawiam serdecznie
Słodziak☺
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńAle śliczny kuferek na pamiątki z dzieciństwa i inne fajne skarby oraz wspomnienia młodej mamy. Justynko, grunt to zaufanie matczynemu instynktowi - on Ci wszystko podpowie, nie denerwuj się, Kochana zawierz sobie a wszystko pomyślnie się ułoży. Życzę wszystkiego dobrego, spokoju, odpoczynku, odprężenia.
OdpowiedzUsuńŚciskam i pozdrawiam - aha i powodzenia w wyzwaniu też życzę z całego serca :-)
Dziękuję za Twoje ciepłe słowa i wsparcie :) naprawdę cieplej robi się na sercu... :)
Usuńpozdrawiam serdecznie!
Bardzo piękne pudełko! :)
OdpowiedzUsuńDużo pomyślności!
Dziękuję :)
UsuńSwietne to Twoje pudelko. Nigdy za duzo pudelek w pokoiku dziecka. Mozna tam przeciez schowac najwieksze skarby. Jest super. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńDziękuję! :) Myślę, że produkcję pudełek i pojemników dla dzieciaczka dopiero zaczynam, sama po sobie wiem, że zawsze się przydają ;) ;)
Usuńcudna skrzyneczka
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńJustynko piękne dziecięce pudełeczko, jak zawsze! a co do różnych obaw to zazwyczaj przeżywamy zawsze. Powiem Ci z mojego doświadczenia, że czy to pierwsze dziecko czy kolejne zawsze towarzyszyły mi obawy czy wszystko będzie w porządku, czy poród przebiegnie bez powikłań i tysiące różnych myśli na godzinę...pozdrawiam i trzymam kciuki za szczęśliwe rozwiązanie:)))
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńAch, tysiące różnych myśli... dobrze wiedzieć, że nie tylko ja tak mam ;)
Tak myślałam,że zrobisz coś dla Dzidziusia:)
OdpowiedzUsuńPudełeczko śliczne!Proste rozwiązania zawsze są najlepsze.Czekam na następne dziecięce pudełeczka w Twoim wykonaniu.A uwierz mi,że czym Maluszek będzie większy,tym więcej takich pudełeczek i skrzynek będzie potrzebował:)))
Trzymam za Was kciuki.Będzie pięknie!Zobaczysz:)
Ściskam Cię Justynko:)
Dziękuję! :) za miłe słowa, wsparcie... to naprawdę pomaga :)
UsuńOj tak, z własnego dziecięcego doświadczenia i własnego pokoju sprzed kilkunastu lat wiem, że pudełka i skrzynki będą przydatne... :)
pozdrawiam :)
rozkoszne - dziekuję za wspólną zabawę z piaskownicą :)
OdpowiedzUsuńJustyno, cudowne to pudełko. Misio przesłodki. Świetnie poradziłaś sobie kolorystycznie. Brawo!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuńpudełko jest urocze :) na pewno Ci się przyda. Strach jest zupełnie normalny, wiem że powtarzanie tego nie pomaga, ale jeśli Cię to pocieszy to od godziny przed do trzech po porodzie prawie nic nie pamiętam, byłam tak półprzytomna z przerażenia. W szpitalu może nie być dobrze, pielęgniarki patrzące na ręce i złośliwe komentarze są deprymujące, ale jak tylko wrócicie do domu to wystartujesz niejako automatycznie.
OdpowiedzUsuńJustyno, jeśli chcesz pogadać, rozwiać wątpliwości to pisz. Moje dziecię ma rok więc jestem na świeżo :) spokojnie o faktach ale bez lukru
OdpowiedzUsuńOjej, Twoja relacja trochę mnie przestraszyła, ale niektóre moje znajome podobnie wspominają pobyt w szpitalu, niektóre nawet gorzej... Zobaczymy co mnie się przytrafi ;)
UsuńPudełko jest cudowne, przyda się napewno dla maluszka.Życzę powodzenia,trzeba być dobrej myśli.Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńDziękuję :) staram się myśleć pozytywnie :)
UsuńPiękne pudełeczko stworzyłaś dla swojego maluszka. Życzę ci aby przyjście maleństwa na świat było jak najmilszym wspomnieniem dla ciebie. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! :)
UsuńCudna praca:) dziękuję za udział w wyzwaniu Art-Piaskownicy:)
OdpowiedzUsuńKolory nie najbardziej energetyczne, ale zgadzam się, że wpada w oko niesamowicie :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) po ostatnich pastelowych kolorkach ciepły naturalny brąz był miłą odmianą :)
Usuń