...I nagle zrobił się koniec listopada :)
Teraz u mnie za oknem wszystko jest pokryte śniegiem...
Sypało cały dzień...
Oby Święta tak wyglądały ;)
Dziś szybki, krótki (pod względem tekstu) wpis (za to bogaty w zdjęcia).
Gdzieś w trakcie powstawania kolejnych pudełek zrobiłam taki komplecik - przybornik + zakładka.
czwartek, 30 listopada 2017
niedziela, 26 listopada 2017
Motylowo
Dziękuję za wszystkie serdeczności i komentarze, i pozdrowienia dla małej Ewy :) córeczka rośnie jak na drożdżach, niedługo skończy trzy miesiące; sama nie wiem jak to się stało, że nagle, po raz kolejny trzeba było wymienić jej garderobę na rozmiar większą ;)
Z pastelowych toreb, które pokazałam jako pierwsze zdecydowanie najlepsze były te z motylami... :)
Takie było moje zdanie i Wasze też, dlatego gdy chciałam stworzyć kolejne wzory, poszukałam motylowej inspiracji w Google i na Pinterest.
Jedna z tych dwóch toreb już doczekała się modyfikacji; więcej w dalszej części :)
poniedziałek, 20 listopada 2017
Dwa razy niebiesko
...Naprawdę mamy już 20 listopada? Czas płynie mi błyskawicznie, i w sumie cieszę się - dzięki temu te szare dni uciekają, i nie ciągną się smętnie.
Wkrótce Gwiazda, ale ja nie mam nastroju na świąteczne wzory :) nie wiem czemu, ale od kilku lat jakoś nie mam ochoty na strojenie mieszkania albo tworzenie własnych ozdób. Ograniczam się do postawienia na stole miniaturowej choinki (kiedy ją kupiłam, ubrałam ją w słomiane gwiazdki i od tamtej pory nie rozbieram jej; po świętach pakuję ją do piwnicy i co roku wyciągam na nowo :)).
Być może teraz, kiedy pojawiła się nasza mała córeczka-gwiazdeczka, moje nastawienie do samodzielnego tworzenia ozdób się zmieni ;)
...Szczerze mówiąc, nie mogę się doczekać aż Ewa będzie na tyle duża, że będziemy mogły dłubać w farbach razem :)
A co do mojej twórczej radosnej twórczości...
Ostatnio udało mi się nałożyć ostatnią warstwę lakieru na pudełko z liliami.
Robiąc ostatnio porządki na pulpicie, w folderze ze zdjęciami znalazłam fotki pudełka, które zrobiłam jakoś w kwietniu/maju, a którego po prostu zapomniałam pokazać... ;)
To pudełko od maja jest u swojej nowej właścicielki, i z tego co wiem, jest z niego zadowolona :)
W dalszej części - więcej fotek, zapraszam :)
Wkrótce Gwiazda, ale ja nie mam nastroju na świąteczne wzory :) nie wiem czemu, ale od kilku lat jakoś nie mam ochoty na strojenie mieszkania albo tworzenie własnych ozdób. Ograniczam się do postawienia na stole miniaturowej choinki (kiedy ją kupiłam, ubrałam ją w słomiane gwiazdki i od tamtej pory nie rozbieram jej; po świętach pakuję ją do piwnicy i co roku wyciągam na nowo :)).
Być może teraz, kiedy pojawiła się nasza mała córeczka-gwiazdeczka, moje nastawienie do samodzielnego tworzenia ozdób się zmieni ;)
...Szczerze mówiąc, nie mogę się doczekać aż Ewa będzie na tyle duża, że będziemy mogły dłubać w farbach razem :)
A co do mojej twórczej radosnej twórczości...
Ostatnio udało mi się nałożyć ostatnią warstwę lakieru na pudełko z liliami.
Robiąc ostatnio porządki na pulpicie, w folderze ze zdjęciami znalazłam fotki pudełka, które zrobiłam jakoś w kwietniu/maju, a którego po prostu zapomniałam pokazać... ;)
To pudełko od maja jest u swojej nowej właścicielki, i z tego co wiem, jest z niego zadowolona :)
W dalszej części - więcej fotek, zapraszam :)
poniedziałek, 13 listopada 2017
Sówki
...Jeśli chodzi o glinę, najbardziej lubię aniołki. Czemu? Nie wiem :) Zwykle gdy biorę glinę w ręce jej forma jakoś sama dąży do kształtu postaci...
W decoupage na przykład lubię pudełka.
Czy tylko ja tak mam? :) Pewnie nie... Każdy ma jakąś ulubioną formę albo technikę...
Czasem próbuję przełamać przyzwyczajenia i spróbować czegoś innego - po to, żeby sprawdzić czy w ogóle mi wyjdzie, a także po to, żeby po prostu nauczyć się czegoś nowego :)
Dlatego pewnego razu spróbowałam z sówkami...
W decoupage na przykład lubię pudełka.
Czy tylko ja tak mam? :) Pewnie nie... Każdy ma jakąś ulubioną formę albo technikę...
Czasem próbuję przełamać przyzwyczajenia i spróbować czegoś innego - po to, żeby sprawdzić czy w ogóle mi wyjdzie, a także po to, żeby po prostu nauczyć się czegoś nowego :)
Dlatego pewnego razu spróbowałam z sówkami...
Subskrybuj:
Posty (Atom)