All the things – a chest of drawers and jars - that I want to show today were supposed to be thrown away… :) But I renewed them and transformed into something practical.
Najpierw – coś do naszej kuchni.
First – something for our kitchen.
Zaczęłam nad tym pracę… w czerwcu zeszłego roku. Adam znalazł taką komódkę, ktoś chciał ją wyrzucić, ale on zabrał ją, przyniósł do domu mówiąc „pomyślałem, że może chciałabyś ją odnowić…”.
I started this project… in June last year. Adam had found the small chest of drawers; somebody wanted to throw it away, but he took it and brought it home saying “I thought you may want to renew it…”.
Pomysł, żeby zrobić z niej miejsce do przechowywania kawy był Adama.
The idea to make it a storage space for our coffee was Adam’s.
Zaczęliśmy pracę razem, pomógł mi przy malowaniu. Wybraliśmy wspólnie kolory – chcieliśmy, żeby pasowały do tych kolorów, które już mieliśmy w kuchni.
We started the renovation together, he helped me to paint it. We had chosen the colours together – we wanted the chest of drawers to match other colours in our kitchen.
Po malowaniu… nie wiedziałam co dalej – czy decoupage? A może szablon?
After painting… I didn’t know what to do next – some decoupage? Add some stencil?
Projekt czekał do marca. Adam zaczął być niecierpliwy ;) Przetransferowałam nazwy kaw korzystając z ołówka i wydruków atramentowych (już opisałam tę metodę). Każdą literkę napisałam oddzielenie mazakiem.
The whole project was waiting until March. Adam was getting impatient ;) I transferred the names of coffees using a pencil and an inkjet print. I wrote each letter separately with a marker.
Ponieważ jest to rzecz do kuchni całość pokryłam specjalnym lakierem do żywności (3V3 do blatów kuchennych).
Because it is in our kitchen I covered everything with a special varnish designed for storing food.
Drugi projekt także zawiera rzeczy z recyclingu. Moja córeczka lubi bio jogurt z owocami, który sprzedawany jest w takich słoiczkach. Wyczyściłam je, pomalowałam farbami kredowymi, dodałam wzór z szablonu. Słoiczki świetnie nadają się na przechowywanie pędzelków. Ostatnio mój zestaw pędzli powiększył się – ze względu na akwarele :)
The second project also contains recycled elements… My daughter likes bio yoghurt with fruit that is sold in the jars. I cleaned them, painted and decorated with chalk paints and a stencil. I found them perfect for storing brushes. Recently my set of brushes has grown – because of the watercolours :)
Motylki, których użyłam są dość stare… Kupiłam je mniej więcej dwa lata temu. Kiedy je zobaczyłam, nie mogłam się oprzeć, spodobały mi się od razu… Jak widać były dostępne w różnych rozmiarach,; miałam mnóstwo pomysłow jak je wykorzystać… Głównie na pudełkach, ale w końcu żadne nie powstało… Dlaczego? Bo ciągle było coś takiego „są takie śliczne, byłoby szkoda użyć ich tak szybko… albo co jeśli mój pomysł się nie sprawdzi? Nie chcę ich zmarnować…”
The butterflies that I used are quite old… I bought them about two years ago. When I saw them I couldn’t resist, I loved them immediately… As you can see they were in different sizes; I had so many ideas… Mainly with boxes, but finally I didn’t make any… Why? It was something like “they are so beautiful, it would be a pity to use them so fast… or what if my idea doesn’t work? I don’t want to waste them…”.
Pracę ze słoikami zgłaszam w wyzwaniu romby Art-Piaskownicy (banerek prowadzi do strony wyzwania). Temat podpowiedział mi jakiego wzoru użyć… (wcześniej kombinowałam z serwetkami, ale nic z tego nie wyszło… ;) )
Metamorfozę słoiczków zgłaszam także w wyzwaniu Zielonych Kotów „Wiosenne porządki” – temat tego wyzwania zmotywował mnie w końcu, żeby sięgnąć po motylki :) mój „przydaś” czekał dwa lata aż go wykopię i wykorzystam w jakiejś pracy… ;) Banerek prowadzi do strony wyzwania:
Witaj wiosennie Justynko.
OdpowiedzUsuńKiedy Ty znajdujesz czas by to wszystko ogarnąć i stworzyć takie perełki :)
słoiki na pędzle genialne, u mnie wepchnięte w plastikowy kubek po lodach Grycan :)
Komódka mega pomysłowa... Adam wiedział co robi :) Pozdrawiam.
Rewelacja. Rzeczom które miały trafić na śmietnik dałaś nowe życie.Komódka pięknie wyszła a romby na słoiczkach - zawsze podziwiam ten wzór. Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńJustynko, fantastyczne metamorfozy! zarówno komódka jak i słoiczki pięknie się prezentują! podziwiam pomysł i wykonanie:))
OdpowiedzUsuńQue bonito el mueble de cocina. Preciosos las recipientes de yogur.
OdpowiedzUsuńSaludos
Cieszę się, że nasze wyzwanie sprowokowało Cię do użycia wreszcie motylków, pięknie się prezentują na słoiczkach, które zresztą same w sobie są super. Piękne, stonowane kolory także szafeczki, to takie fajne, że coś, co miało być spisane na straty, nadal komuś służy, i to w takiej eleganckiej formie! Dziękujemy za udział w wyzwaniu Zielonych Kotów :)
OdpowiedzUsuńJustynko - super się prezentują Twoje prace. Komódka jest prześliczna i słoiczki też dopieszczone :-) Kocham metamorfozy! Dziękuję za udział w wyzwaniu Art-Piaskownicy, pozdrawiam i życzę powodzenia :-) Inka-art DT
OdpowiedzUsuńTak, metamorfozę można uznać za udaną. Zresztą fajny pomysł. I w sumie, bardzo dobrze, się stało, że komódka została uratowana. Jej drugie życie jest znacznie lepsze, niż pierwsze (w pierwszym chyba miłości nie było ;) ) Powodzenia w wyzwaniu!
OdpowiedzUsuńPodobają mi się efekty Twojej brązowej metamorfozy. :) A słoiczków na przybory do malowania nigdy nie jest za wiele. Pozdrawiam wiosennie ze słońcem w tle. :)
OdpowiedzUsuńBardzo udane metamorfozy :)
OdpowiedzUsuńBardzo ladne metamorfozy, podziwiam :)
OdpowiedzUsuńUrocze są te słoiczki. Dziękuję za udział w wyzwaniu Art - Piaskownicy :)
OdpowiedzUsuńOba projekty są super!
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że skusiłaś się na wyzwanie Zielonych Kotów :) Ja również się przekonałam jak to fajnie sięgnąć po takie "zachomikowane" przydasie :)
Отличные переделки! Спасибо за участие в задании от Art-Piaskownicy! Удачи!
OdpowiedzUsuńJustynko dziękuję za namiary na Drewlandię, faktycznie mają najtańsze wieszaki, już dokonałam stosownych zakupów :-)
OdpowiedzUsuńTwoje metamorfozy w brązach są świetne. Gratuluję pomysłu i wykonania.
Pozdrawiam
Ciekawe i pomysłowe:) Dziękuję za udział w wyzwaniu Art-Piaskownicy.
OdpowiedzUsuńBardzo udane przeróbki 🙂 Podziwiam dokładność. Napisy wyszły Ci genialnie!
OdpowiedzUsuńPiękne metamorfozy :) Mam taką samą komódkę - na przydasie też się nadaje ;)
OdpowiedzUsuńSłoiki są fajne, ale wolę trzymać pędzle w ozdobionych puszkach :)
PS Wysłałam @ w sprawie "Podaj dalej" :)
Ślicznie!!! Kurczę i na serio ktoś ją wyrzucił?? Teraz niech żałuje:)) Słoiczki eleganckie!
OdpowiedzUsuńfajneee;) Dziękuję za udział w wyzwaniu Art-Piaskownicy;)
OdpowiedzUsuńKomódka pięknie wykonana no i sam pomysł na zastosowanie jest rewelacyjny, chociaż ja raczej "herbaciara" jestem;-) Słoiczki w romby też wyglądają ślicznie a motylki dodały im lekkości. Powodzenie w wyzwaniach:-)
OdpowiedzUsuńWspaniałe prace!!! Prześliczna komódka!!! Fantastyczne słoiczki!!! Serdecznie pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńSuper metamorfozy :) Ta szafeczka jest świetna ;) słoiczki też wyszły super :)
OdpowiedzUsuńa! i powodzenia i przyjemności z akwarelowania! :)
UsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńkomódka jest niesamowicie pomysłowa, a słoiczki bardzo piękne i przydatne, uwielbiam takie metamorfozy:)
OdpowiedzUsuńKomódka jak i słoiki dostały nowe życie. Bardzo ciekawe spokojne kolory.
OdpowiedzUsuńDziękujemy za udział w wyzwaniu . DT Zielone Koty
Niesamowite metamorfozy. Komódka dla kawoszy jest gratką, a soki doskonale się prezentują.
OdpowiedzUsuń