Leniwie...
Tak czuję się po świętach...
Czas spędziliśmy na odwiedzinach; cały czas jako goście ;) Nie musiałam dla nikogo gotować, nie musiałam specjalnie sprzątać czy czegoś szykować, i to chyba dlatego tak się rozleniwiłam ;)
Lazy...
That's how I feel after Christmas...
We spent the time visiting others; all the time we were guests ;) I didn't have to cook for anybody, I didn't have to clean a lot, or prepare anything.... and probably that's why I'm so lazy now ;)
czwartek, 27 grudnia 2018
piątek, 21 grudnia 2018
Śnieg... śnieg...
Na naszą równinę - śnieg.
Na każdą mieścinę - śnieg.
Na tłoczek przed kinem
Na ładną dziewczynę - śnieg... śnieg.
Na każdą mieścinę - śnieg.
Na tłoczek przed kinem
Na ładną dziewczynę - śnieg... śnieg.
To fragment jednej z moich ulubionych polskich zimowy piosenek :) W wykonaniu Anny Marii Jopek i Jeremiego Przybory. Kto nie słyszał niech pędzi na You Tube >>tutaj :)
The lines come from lyrics of one of my favourite Polish winter songs :) Anna Maria Jopek and Jeremi Przybora sing it together, I recommend to listen to it, eg on You Tube <<here.
Od dawna miałam ochotę ozdobić takie sklejki-zawieszki z ramką; z tematyką typowo bożnonarodzeniową trochę mi nie po drodze ;) i dlatego zdecydowałam się na coś zimowego.
I've wanted to decorate such pieces of plywood with frames for a very long time. I'm not really fond of typical Christmas motifs and that's why I decided to use some winter landscapes.
sobota, 15 grudnia 2018
Przed świętami
Sleigh bells ring, are you listening
In the lane, snow is glistening
A beautiful sight
We're happy tonight
Walking in a winter wonderland...
In the lane, snow is glistening
A beautiful sight
We're happy tonight
Walking in a winter wonderland...
Słucham :) słucham na okrągło świątecznych, zimowych piosenek.
Moje ukochane RMF Classic w tym grudniowym okresie gra takie piosenki przez całą dobę... uwielbiam ten repertuar; słucham ich od wielu lat. Z czasu bożonarodzeniowego ta muzyka to chyba mój ulubiony element "wystroju".
I chyba przez ten klimat i ja jednak troszkę... skusiłam się na motywy świąteczne ;)
W tym poście prezentuję kilka moich prac - świątecznych i nie-świątecznych... oraz prezentuję wyniki moich wypieków ;)
I'm listening :) to Christmas and winter songs all the time.
My beloved RMF Classic in December plays such songs day and night. I love their repertoire; I've been listening to them for many years. In Christmas time this music is probably my favourite part of all the preparations and atmosphere.
And perhaps because of this climate... I yielded to some Christmas motifs ;)
In this post I'm presenting some of my works - Christmas and non-Christmas... and some of my baking attemtps ;)
piątek, 7 grudnia 2018
Zimowa sikorka
Wszędzie wokół w blogowym świecie mnóstwo świątecznych tematów, ozdób, karteczek, prezentów...
A ja - jak co roku - nie umiem Bożego Narodzenia umieścić w swoich pracach.
I tak ogólnie - lubię patrzeć jak inni przygotowują się do tych świąt, lubię widzieć jak ozdabiają domy i choinki, albo kupują prezenty... A ja... stoję obok i podziwiam :)
Dobrze mi z tym :) Co roku czekam tak na święta.
Bardzo możliwe, że to się zmieni kiedy moja córeczka podrośnie i zaczniemy wierzyć w Mikołaja ;)
Everywhere around in the bloggers' world there are so many Christmas decorations, cards, gifts...
I - like every year - somehow can't put Christmas in my works.
Generally I like watching others preparing for this time, I like seeing them decorate thair houses and trees, I like lookig at people buying presents... And me?... I stand nearby and admire :)
I feel ok with this :) Every year I wait for Christmas like this.
It's very possible it'll change when my daughter grows up and we start believing in Father Christmas ;)
Dziś temat jesienno-zimowy - sikorka, trochę śniegu, gałązka głogu (jeśli źle rozpoznałam drzewo, to mnie poprawcie; nie jestem w tym dobra :)).
Pudełeczko trafiło już w ręce nowej właścicielki - Ani z Sowiarni >>klik<< :) Jej praca najbardziej spodobała mi się w moim wyzwaniu w Szufladzie, a to właśnie była nagroda.
Today - some autumn and some winter... a tit, snow, a branch of a hawthorn (if I haven't recognized the tree properly, correct me; I'm not good at it :))
The box has already got to its new owner - Ania from Sowiarnia >>click<< :) I liked her work most in my art challenge in Szuflada, and this was the prize.
A ja - jak co roku - nie umiem Bożego Narodzenia umieścić w swoich pracach.
I tak ogólnie - lubię patrzeć jak inni przygotowują się do tych świąt, lubię widzieć jak ozdabiają domy i choinki, albo kupują prezenty... A ja... stoję obok i podziwiam :)
Dobrze mi z tym :) Co roku czekam tak na święta.
Bardzo możliwe, że to się zmieni kiedy moja córeczka podrośnie i zaczniemy wierzyć w Mikołaja ;)
Everywhere around in the bloggers' world there are so many Christmas decorations, cards, gifts...
I - like every year - somehow can't put Christmas in my works.
Generally I like watching others preparing for this time, I like seeing them decorate thair houses and trees, I like lookig at people buying presents... And me?... I stand nearby and admire :)
I feel ok with this :) Every year I wait for Christmas like this.
It's very possible it'll change when my daughter grows up and we start believing in Father Christmas ;)
Dziś temat jesienno-zimowy - sikorka, trochę śniegu, gałązka głogu (jeśli źle rozpoznałam drzewo, to mnie poprawcie; nie jestem w tym dobra :)).
Pudełeczko trafiło już w ręce nowej właścicielki - Ani z Sowiarni >>klik<< :) Jej praca najbardziej spodobała mi się w moim wyzwaniu w Szufladzie, a to właśnie była nagroda.
Today - some autumn and some winter... a tit, snow, a branch of a hawthorn (if I haven't recognized the tree properly, correct me; I'm not good at it :))
The box has already got to its new owner - Ania from Sowiarnia >>click<< :) I liked her work most in my art challenge in Szuflada, and this was the prize.
Subskrybuj:
Posty (Atom)