Oto jeszcze jedna praca-inspiracja w wyzwaniu >>"Polskie góry i górale" dla Art-Piaskownicy. Tym razem bardziej folkowo niż przyrodniczo ;)
Here's another inspiration for Art-Piaskownica and the current challenge >>"Polish mountains". This time it's more folk than nature-like :)
Początkowo miały być dwie identyczne torby... druga otrzymała czarny kontur (wydawało mi się, że serduszko jest mało wyraźne), ale moja rodzina zgodnie oceniła, że jednak ta bez obramowania dookoła jest ładniejsza :) i tak jedna jest jest po prostu z serwetką, a druga dodatkowo z konturem.
Originally... I planned two identical bags... the second one got a black contour (it seemed to me that the heart was a bit... too plain), but my family decided the one without any additions was better :) and, as a result, one is simply with a piece of napkin and the other with the contour.
Gdy starałam się znaleźć dobre miejsce do zrobienia zdjęć, Ewa bardzo chciała mi pomóc :)
While I was trying to find a nice place to take photos Eve really wanted to help me :)
Oprócz niej ostatnio ozdabiałam jeszcze dwie torby.
Ponad rok temu nakleiłam na nie ćwiartki serwetek... i następnie spakowałam je do szafy... bo nie było pomysłów co dalej z tym zrobić...
Przy okazji porządków w tym tygodniu wyciągnęłam je. Decyzja? Ozdabiam pierwszym pomysłem jaki wpadnie mi do głowy.
Pomysłem były szablony i farby.
Taki wyszedł mi trochę eksperyment.
Efekty:
Apart from the folk bag I've decorated recently two other bags.
More than a year ago I stuck the pieces of napkins... then I put everything to my wardrobe... simply because I didn't have any ideas what to do next.
I found them while I was doing some cleaning. My decision? Decorate with the first idea that came to my mind.
The idea was: stencils and paints.
It was bit of an experiment.
The effects:
I wiecie co? Miewam takie prace... które kończę... i patrzę na nie i nie umiem ocenić czy to gniot czy jest OK.
Te torby to właśnie takie znaki zapytania.
Najczęściej - na szczęście - wiem, kiedy praca mojej produkcji jest w porządku, a kiedy to po prostu brzydal. (przy okazji wspomnianych porządków wyrzuciłam kilka takich nieudanych gniotków). Takich brzydali nie pokazuję na blogu - trzymam się zasady, że stawiam na jakość.
A czasami zdarza się...
Że wydaje mi się, że jest super-ślicznie-odlotowo... po czym pokazuję to gdzieś - komuś, na żywo, albo na jakiejś grupie na FB - i okazuje się, że... spotykam się z brakiem zainteresowania lub znikomym zaineresowaniem :) (taka sytuacja to zawsze jest dla mnie zagadka).
Bardzo zależy mi na tym, żeby ciągle iść do przodu, polepszać jakość tego, co robię... tylko jeśli czuję, że robię postęp, że robię coś dobrze, i - nie ma co ukrywać - jeśli inni reagują pozytywnie na moje twory - mam 100% satysfakcji ze swojego hobby.
A... dziś pokazuję właśnie taki znaki zapytania.
Po co?
Żeby poprosić o szczerość :) jeśli te torby to gnioty... trzeba to napisać, jasno i wyraźnie. Albo - jeśli ktoś woli delikatniejsze określenia - może że są "średnie" albo "wymagające dopracowania" :D
Naprawdę.
Potrzebuję tego.
Jeśli sama nie umiem ocenić... to muszę zasięgnąć Waszej rady :)
And you know what? It sometimes happens to me that... I
finish something... I look at it... and I can's say whether it's
rubbish or it's OK.
These bags are such question marks.
Most often - fortunately - I know when my work is OK
and when it's no oil painting. (When I was doing the cleaning I threw
away some of my tasteless art attempts).
I don't show such rubbish in the blog - I stick to a rule that quality is the most important thing. Sometimes it happens that...
It
seems to me that a thing I make is super-lovely-wonderful... then I
show it somewhere - in person, or in some group on FB - and it turns
out... there's no interest or hardly any interest :) (such a situation
is always a riddle to me).
I really want to develop my skills, improve the quality
of my work... only if I feel I make progress, I do my best, and - I want
to admit it - if others react positively to my creations - I take 100%
satisfaction in my hobby.
And... Today I'm showing two such... question marks.
Why?
To
ask for some honesty :) if these bags are rubbish... it needs to be
stated, clearly and directly... Or - if you prefer some delicate words -
maybe that they're "so-so" or "needs some polish" :D
Really.
I do need it.
If I can't asses things myself... I need your advice :)
bardzo mi się podobają Twoje torby i nic nie trzeba zmieniać:)
OdpowiedzUsuńDziękuję, bardzo mi miło! :)
UsuńSzczerze - wszystkie bardzo mi się podobają!!! I motywy są śliczne i ozdoby wokół motywów też są super!!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję, Agnieszko! :)
UsuńTorby wyszły cudownie :)
OdpowiedzUsuńDzięki :) :*
UsuńTorby wspaniałe, potrafię sobie wyobrazić leciutką letnią stylizację, do której bardzo fajnie by pasowały - ponieważ same w sobie mają mocne akcenty dekoracyjne, strój mógłby być minimalistyczny w ozdobach (lub ciut korali z tych barwnych tkanin) i całość wyglądałaby bardzo miło dla oka. Córcia wspaniała! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) miło mi, że tak piszesz i tak podchodzisz do tematu :) bo ja szczerze mówiąc nie zastanawiam się nad dodatkową stylizacją czy raczej strojem kiedy robię torby ;) "przyświeca" mi głównie taki cel, żeby zrobić coś praktycznego :D
UsuńYyyy... no ale jak to? Poważnie się zastanawiasz czy torby są "ok"? Jak dla mnie wszystkie są cudne i nawet już podczas oglądania zdjęć zastanawiałam się, która najbardziej mi się podoba i stwierdziłam, że nie potrafię wybrać (bo mam słabość do folkowych wzorów i do maków, więc te torby są na pierwszym miejscu, ale tulipany depczą im po piętach) :-) Chociaż z drugiej strony wiem jak to jest, sama bardzo krytycznie patrzę na swoje prace i często bywam niezadowolona :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Bardzo mi miło czytać Twój komentarz :)
Usuń"niezadowolona" i "krytycznie" to słowa klucze także w moim przypadku :) pracuję nad tym ciągle, kroczek po kroczku jest lepiej, blogowanie i kontakt z innymi bloggerami bardzo pomaga ;););)
Justynko torby są świetne, lubię wszystkie Twoje. Ale za drugim spojrzeniem znalazłam coś co mi trochę nie pasuję, a mianowicie te ramki wokół serwetek. Chyba bym z nich zrezygnowała a za to pozwoliła motywom malowanym nieco "wejść" na serwetkę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dziękuję Ci za Twój komentarz :)
Usuńteż zastanawiałam się nad ramką... bez ramki wydawało mi się, że motyw gdzieś "rozpływa się" albo "rozmazuje się". Także myślałam o tym, żeby elementy z szablonu weszły na serwetkę, ale problem polega na tym, że klej do tkanin tworzy dość elastyczną, delikatnie śliską powłokę; jest na tyle śliska, że farba średnio się jej trzyma (albo trzyma a później schodzi).
Jakie znowu gnioty???!!! co Ty gadasz, kobieto! Śliczne są wszystkie! Mnie najbardziej przypadła do serca ta z tulipanami, jest taka radosna, pastelowa, świeżo-wiosenna :))).
OdpowiedzUsuńDziękuję :):):) przyznam szczerze, że jak mieszałam kolory to właśnie przy tulipanach miałam... mieszane uczucia :D wydawało mi się, że za mdło wyszło ;) ale Twój odbiór przeczy mojemu wrażeniu :)
UsuńO raju jestem w raju :) Jak to mają być gnioty, to ja poproszę wyślij je do mnie /z przyjemnoscią pokryję koszty przesyłki/ Nie doceniaszz swojej pracy. Popatrz w lustro i powiedz- jestem mega zdola babeczka!!! i jeszcze masz takiego ślicznego blond motylka :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! :) Ewunia także dziękuje :):)
UsuńDla Ciebie mam torbę w ramach "Podaj Dalej" ale to ma być dla Ciebie niespodzianka :D w przyszłym tygodniu mam nadzieję, że będziesz już mogła oglądać :D
Torebki są śliczniusie. Mnie porywają te z makami !
OdpowiedzUsuńDziękuję :) :)
UsuńOglądałam tam i z powrotem... Torby są świetne i podziwiam pracę na tkaninie, ja nawet mam preparat (od bardzo dawna, nie wiem jak tam z terminem ważności?) do decoupage na tkaninie, ale jakoś... chyba się tego boję. Podobają mi się też transfery, ale nie próbowałam niczego większego, transferowałam tylko napisy z imionami do kocyków:-)
OdpowiedzUsuńMyślę, że dołączę się do głosu wyżej, że może bez ramek? Choć sama nie wiem. Te torby z sercem tak mi sugerują, bo tu chyba faktycznie ta bez ramki jest milsza dla oka. Ramki jakoś tak "wycinają" ten motyw, co oczywiście dla kogoś też może też być zaletą... Ja chyba jednak wolałabym bez:-)
Dziękuję :))
UsuńJeśli chodzi o tkaniny i decu, zaczynałam ostrożnie ;) z jakimiś malutkimi woreczkami. Denerwujące jest to, że - jak przy tych tulipanach, które pokazałam - białe tło nie scala się z materiałem, ale jest widoczne; chodzi mi o to, że nie uzyskuje się efektu transparentności. Tło jest widoczne i to stąd m. in. moja decyzja o ramce... ;) Bez ramki jakoś też wydawało mi się, że motyw "ginie" na całej tej połaci bawełny :) chciałam jakoś "wybić" te kwiatki :)
Ano właśnie, bo na żywo widać więcej niż na zdjęciu, a jeśli coś się nie wtapia bez śladu, to ten ślad zawsze chce się jakoś zatuszować, choćby ramką, znam to doskonale:-)
UsuńTak się skoncentrowałam na torbach, że zapomniałam dodać, że Ewa wygląda na żywe sreberko i jak Ci się udaje przy Niej cokolwiek zrobić??? Śliczna, radosna Niunia:-)
Tak, Ewunia bywa żywym sreberkiem :) Nie mówi, ale swoimi "eee" i "yyy" doskonale pokazuje o co jej chodzi ;) Ewa ma szczęście mieć Cudownych Dziadków, którzy z przyjemnością zabierają ją na spacery albo wspólnie się bawią - ja wtedy zyskuję czas dla siebie i na swoje kreatywne robótki :) ;)
UsuńJustyna torbuy są przepiekne!!! Rewelacyjne! A z makami jest prześliczna,więc nie pisz "gniot" bo to nieprawda. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, Aniu! :):):) :*
UsuńTwój blondasek, a raczej blondyneczka jest boska! Co do torb chciałabym takiego gniota :) chętnie bym go nosiła :) czasem tak jest, że nie doceniamy własnej pracy i wytworów własnych rąk ;) piękne są Twoje torby :) I nie zgadzam się z Anią, mnie się podobają te ramki tak jak są i to że motywy malowane z pod nich wychodzą
OdpowiedzUsuńEwa dziękuje i pozdrawia :D
UsuńI ja dziękuję Ci za twój komentarz, bardzo mi miło, że Ci się podobają :) zgadzam się, że czasem nie doceniamy własnej pracy, chyba każdemu się to zdarza, czasem uczucie jest silniejsze, czasem słabsze ;)
Śliczności !!!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńJustynko,wszystkie są prześliczne i niepowtarzalne! pozdrawiam słonecznie:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńJustynko, znam ten rodzaj dylematów. Często jak się tak zastanawiam czy to ładne co zrobiłam, to idzie to coś w świat dosyć szybko. Ktoś cieszy się mają pracą, a ja zostaję bez zdjęcia i z niepewnością w głowie. Wyrzuć te swoje rozterki i dylematy, bo robisz wspaniałe rzeczy!!!
OdpowiedzUsuńDziś pokazujesz nietuzinkowe piękne torby!!! Według mnie ramki u maków i tulipanów są bardzo ciekawe. Ja się nimi zachwycam jak i moje poprzedniczki komentatorki.
Pozdrawiam walentynkowo, życząc więcej dystansu do wymagań wobec własnych prac:))
Dziękuję! :) Bardzo mi miło :):)
UsuńDystans do wymagań na pewno mi się przyda! :) ;) wiem, że miewam w tym zakresie problem, niezależnie od dziedziny życia ;)
pozdrawiam serdecznie :)
Rewelacyjne!! Gratulacje pomysłów :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńWszystkie torby są ciekawe, oryginale i śliczne. Praktycznie co się komu podoba, to jest piękne. Myślę więc, że każda torba znajdzie swojego amatora, a znaki zapytania możesz schować na dno szuflady 🙂
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Alina
Dziękuję za Twoje słowa :)
UsuńNie to ładne co ładne, ale co się komu podoba, mawia moja koleżanka;-) Torba z sercem świetna, osobiście wolę bez obwódki. Te kwiatowe "gnioty" jak je malowniczo nazwałaś to ja bym z samymi kwiatkami zostawiła, ale ja jestem minimalistka i taki mam gust, a o gustach się nie dyskutuje, więc zostaw te znaki zapytania i rób tak jak Ci w duszy gra. W tym wszystkim najważniejsza jest przyjemność tworzenia:-)
OdpowiedzUsuńP.S. A modelka na zdjęciach przebija wszystko:-D
Powiedzenie Twojej koleżanki to lekcja, którą przyswajam sobie codziennie, kroczek po kroczku :) Bardzo cieszę się, że napisałaś "najważniejsza jest przyjemność tworzenia" :) rzecz taka oczywista... a jednak bywa, że gdzieś ucieka; myślę, że problem jest także w moim nastawieniu - z natury jestem osobą, która wszystko traktuje serio i która łatwo się wszystkim przejmuje... sprzyja to kwestionowaniu tej czystej radości tworzenia ;)
Usuńwszystkie torby świetne ale te serduszkowe mnie dzisiaj zachwyciły- no może nie tak jak mała modelka;)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńPiękne torby, bardzo mi się podobają i jakoś tak mi się z wiosną, latem, radością kojarzą. Może to udzieliła mi się radość Twojej Córeczki :-) Super prace :-) Pozdrawiam serdecznie i potwierdzam, że radość tworzenia nie jest przereklamowana :-)))))
OdpowiedzUsuńTa z serduszkiem podoba mi się najbardziej. Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńMyślę, że każda z nas ma czasami takie dylematy. Ale to dobrze bo dzięki temu chcemy się rozwijać, iść do przodu a nie spoczywać w miejscu. Torby cudne!!! Zwłaszcza ta z makami! Bajka!! Ewunia wyszła przepięknie :)) Uściski dla Was!
OdpowiedzUsuńTorby z sercami - obie są śliczne! Podoba mi się ten kontur, bo serce wtedy bardziej rzuca się w oczy. Według mnie do torby z makami wybrałaś tak piękną serwetkę, że nie potrzebuje ona dodatkowych ozdobników w postaci motyli. Tulipanowa torba jest piękna! Co to za szablon? Pomysł bardzo mi się podoba, ale ja postawiłabym na fiolety, a nie zieleń. Ale to tylko moje zdanie ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Dziękuję za Twój komentarz :)
UsuńJeśli chodzi o szablon przy tulipanach - jest to nowość od ITD Collection :) mają bardzo fajny wybór takich rozetek.