Z zakresu moich działań twórczych dziś krótko - pokazuję jeszcze jedno pudełko z serii z poprzedniego posta ("Delikatnie i Kwiatowo"); do tego chciałabym pokazać to, co ode mnie powędrowało na aukcję dla WOŚP :)
Pudełko powstało, bo po prostu... miałam ochotę na ten wzór ;) poza tym nauczyłam się, że warto mieć gdzieś odłożone jakieś pudełeczka na różne okazje - np. żeby komuś podziękować, albo kiedy znajomi pytają "a masz może coś, bo ciocia/babcia/koleżanka ma urodziny/imieniny?" :)
Po raz drugi dołączyłam do Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Na aukcję wystawiłam komplet, który zrobiłam latem 2017 roku (post TUTAJ). Aukcja jest TUTAJ.
W zeszłym roku wystawiłam swoje zakładki (post z zakładkami TUTAJ) i byłam zaskoczona zainteresowaniem - cena wywoławcza każdej zakładki to 5 zł, natomiast finalnie wszystkie zostały sprzedane łącznie za 61,50 zł :)
Ostatnio wolne chwile (tzn. kiedy Ewunia nie marudzi i przez 15 min grzecznie leży bawiąc się grzechotką a ja akurat nie muszę prać/prasować/gotować/sprzątać) zajmuje mi przeglądanie starych płyt ze zdjęciami (sprzed około 6-10 lat).
Niedawno u rodziców oglądałam stare albumy (z lat dziewięćdziesiątych) i dotarło do mnie, że odkąd mamy cyfrówki to nie wywoływałam za dużo zdjęć...
Oglądając zbiory moich rodziców - czyli zdjęcia sprzed więcej niż 20 lat - poczułam, że to, co zgromadziłam na płytach też chcę mieć na papierze... Jednak przeglądanie płyt CD nie może równać się z tradycyjnym albumem :)
Przeglądając fotki i segregując je, uświadomiłam sobie jak się postarzałam :P... Oraz to jak szybko (o wiele za szybko) teraźniejszość staje się przeszłością...
Przypomniałam sobie trochę wydarzeń, które gdzieś się zatarły w mojej pamięci (np. w co się ubrałam na pewnej imprezie-przebierańcach w liceum ;))
Zaczęłam być także wdzięczna sama sobie - choćby za to, że zrobiłam zdjęcia dziadkom na rodzinnych uroczystościach (niestety moja Babcia odeszła w 2016 roku...).
Postanowiłam stworzyć ze zbiorów na CD album rodzinny - tak, żeby zachować i utrwalić wspomnienia, oraz tworzyć teraz nowy album - dla mojej małej Ewy :)
Tutaj nowe pudełeczko w towarzystwie tego, które pokazałam poprzednio. |
Jak do tej pory uzbierałam około 700 zdjęć... :) A to nie koniec... Zamówiłam już albumy i wkrótce zacznę wywoływać fotki. Pewnie zajmie mi to trochę czasu, ale czuję, że będzie warto ;)
W trakcie pisania tego posta oczywiście Ewunia obudziła się na swoje tradycyjne marudzenie i teraz powoli usypiam ją (nogą bujam jej nosidełko... :))
Jak tylko trafią się jakieś nie-marudzące chwile to zamierzam pozwiedzać blogowy świat... :)
Pozdrawiam serdecznie
Cudowne pudełeczka!!! Śliczne motywy i i kolorystyka!!!
OdpowiedzUsuńJa postanowiłam sobie zrobić taką ścianę ze zdjęciami. Moi dziadkowie odeszli dawno temu. Teraz mogę spoglądać na ich zdjęcia, które powiesiłam na ścianie codziennie :)
Piękne pudełeczka!!!Wspaniale się prezentują!!!Serdecznie pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńMe gusta.
OdpowiedzUsuń¿nos seguimos? yo me quedo como su seguidora.Saludos
Wspaniałe. Te róże na pudełeczku są jak żywe. Co roku obiecuję sobie że wywoływać będę systematycznie zdjęcia . Zaległości postanowiłam wywoływać co miesiąc .Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńAle piękne <3
OdpowiedzUsuńCudeńko ! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńUwielbiam tą Twoją lekkość i delikatność w pracach. Wszystkie stworzone przez Ciebie rzeczy charakteryzuje coś eterycznego, niczym trzepot skrzydełek motyla...
OdpowiedzUsuńTak jakoś mi się kojarzysz :)
Będzie warto! Pięknie ogląda sie fotki mające 20/30 lat. Mnóstwo śmiechu i pięknych wzruszeń. Pudełeczko jest prześliczne. Podziwiam za umiejętność podmalowania wzoru i cieniowania. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń... I jeden dla Twojej Ewy....
OdpowiedzUsuńDziękuję za podsuniecie mi pomysłu :) Przyznaję, że ja również mało wywołuję zdjęć, nie pamiętam kiedy to ostatnio zrobiłam... 3-4/5 lat temu? Wszystko trzymam na komputerze. I nie raz się zastanawiałam, co się stanie, jak mi padnie komputer?
Zrobię takie albumy dla moich dzieci... dzięki! :)
I dla siebie, osobny, twórczy taki, gdzie będę miała takie swoje portfolio, ostatnio natknęłam się na stronę, która realizuje takie pomysły... ale dopiero Twoje słowa uzmysłowiły mi, że powinnam się za te zdjęcia poważnie wziąć..
To wspaniale z Twojej strony, że postanowiłaś podarować swoją pracę na aukcję, Masz wielkie serce! :) Pozdrowienia dla całej Waszej rodziny.
Pudełko - majstersztyk - jak zawsze! ;) Niezmiennie podziwiam!
OdpowiedzUsuńJa od wczoraj przeglądam zdjęcia na komputerze i też zamierzam w końcu wybrać i wywołać zdjęcia :)
Prześliczna prace :-)) Fajnie, że taki super wynik aukcji na WOŚP :-)
OdpowiedzUsuńJustynko, kolejne cudeńka nam tu zaprezentowałaś - uwielbiam te Twoje kwiatowe delikatne skrzyneczki - prezentują się niesamowicie. Wspaniały pomysł z aukcjami na WOŚP - każda złotóweczka jest bardzo cenna ale najcenniejsze jest szlachetne serce, które tą złotówkę podaruje - Justynko, pozdrawiam Was cieplutko :-)))
OdpowiedzUsuńPiękne te pudełeczka trzeba mieć zdolne łapki do takich rzeczy:)
OdpowiedzUsuńPomysł z albumami bardzo mi się podoba i uświadomił mi, że ja również już od lat nie wywołuję zdjęć a na komputerze zalegają tysiące :) Też muszę zrobić taką selekcję i je wywołać aby mieć takie tradycyjne na papierze. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne prace, cudne wzory :) W naszej rodzinie ja zajmuję się dbaniem o robienie i późniejsze wywoływanie zdjęć (dlatego ja sama jestem uwieczniana najrzadziej). I tak w Święta Bożego Narodzenia zawsze myślałam sobie, że muszę zrobić zdjęcie całej rodziny, zbiorę wszystkich na sofie czy przed choinką i zrobimy. Zwykle nic z tego nie wychodziło, bo a to ktoś przyjechał, a ktoś odjechał. W końcu w 2015 r. uparłam się, zrobiłam to rodzinne zdjęcie przed choinką (nawet zadbałam o to, żebym ja tez na nim była), jest :) i okazało się, że coś mnie chyba tknęło, bo w 2016 odszedł mój Dziadek :( Dlatego do dziś cieszę się, że wtedy z taką determinacją zebrałam wszystkich w jednym miejscu. Uważam, że zdjęcia są bardzo ważne i staram się to tłumaczyć członkom rodziny, którzy najczęściej mnie strofują "nie rób mi zdjęć!", a potem się przed aparatem chowają :D (Potem śmieszy mnie, kiedy jak już im te zdjęcia pokazuję, mówią "jakie ładne, dlaczego nie zrobiłaś więcej"). Ojoj, rozpisałam się. Pozdrawiam Was ciepło :)
OdpowiedzUsuńJa jestem chyba staroświecka, bo w ogóle nie uznaję trzymania zdjęć rodzinnych czy innych ważnych, pamiątkowych, w postaci wyłącznie elektronicznej. Lubię je mieć fizycznie, na papierze. Dla synów już dawno porobiłam albumy, rozdzielając wszystkie rodzinne zdjęcia na dwie części.
OdpowiedzUsuńOgromnie mi się podobają Twoje pudełka, są szalenie delikatne, romantyczne, słodkie :). Wybierasz prześliczne motywy!
Przecudne pudełka!!! Ten bukiet róż jest zachwycający:)
OdpowiedzUsuńTo pudełko jak i reszta z posta Delikatnie i kwiatowo podobają mi się bardzo bardzo! Czy to są transfery? Kojarzę te motywy, a jeden nawet leży wśród innych i czeka na swoja okazję, ale przecież nie może leżeć wiecznie, patrząc na te pudełka nabrałam ochoty na zrobienie z tym motywem swojego :-)
OdpowiedzUsuń