Dziś... tak po prostu: aniołki :)
Więcej zdjęć w dalszej części wpisu.
To już ostatnie z moich gotowych ceramicznych prac. Kolejne 10 kg gliny wciąż na mnie czeka... i niestety jeszcze poczeka...
Miały być z tego dwa osobne posty, ale po prostu nie miałam czasu na publikację - mój mały Szkrab skończył 3 miesiące i wymaga coraz więcej uwagi :)
Mała dygresja: Kruszyna wymaga także coraz częstszej zmiany ubranek, bo jesteśmy na etapie intensywnego ślinienia się... ciuszki Ewuni są w ślinie, całe jej łapki, ja jestem w ślinie, i rękawy moich bluzek i każda część garderoby kogokolwiek kto weźmie ją na ręce :D zwykła codzienna czynność taka jak pranie nabiera zupełnie innego wymiaru przy małym bobasie; choć i tak nie powinnam narzekać - gorzej jak ubranka obrywają siusiu albo kupką ;)
Dziękuję za wszystkie Wasze odwiedziny i pozostawione komentarze :)
Miło mi powiedzieć, że projekt z Wieżą Eiffla z ostatniego posta - przybornik i zakładka - otrzymały wyróżnienie w postaci nagrody w wyzwaniu Art Piaskownicy :)
Z tych dwóch jestem umiarkowanie zadowolona.
Uważam, że gdybym nałożyła inne szkliwa wyglądałyby lepiej :)
Z tych dwóch poniżej - w czerwonej sukience i w spodniach - jestem bardzo zadowolona.
Szczególnie ten w spodniach-ogrodniczkach mi się podoba.
Na pewno jeszcze kiedyś spróbuję zrobić takiego aniołka w spodniach :)
Tego aniołka w spodniach posyłam na wyzwanie w Szufladzie:
Szczegóły po kliknięciu w banerek:
Aktualizacja:Aniołek w spodniach został wyróżniony w wyzwaniu w Szufladzie - wyniki TUTAJ.
Bardzo ładne aniołki :)
OdpowiedzUsuńŚwietne.Ten w spodenkach taki radosny a te w jasnych sukienkach też mają coś w sobie. Są takie ...eteryczne. Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńAnioły to anioły... wszystkie są ważne i każdy musi być inny :)
OdpowiedzUsuńNie martw się ślinieniem córeczki... wyrośnie z tego i innych rzeczy... jeszcze tylko jakieś 18 lat takiej mega troski, a później do końca życia :)
Pozdrawiam Justynko.
CUDOWNE!!!! Wszystkie - każdy ma w sobie to coś ... :)
OdpowiedzUsuńWszystkie są wspaniałe :)
OdpowiedzUsuńCudowne! Anioł w ogrodniczkach - uroczy, ale wszystkie ogromnie mi się podobają! Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńMega fajne 👍
OdpowiedzUsuńPiękne;)Masz talent! Ten w niebieskich ogrodniczkach przypadł mi do gustu najbardziej;) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńCudowne anioły!!! Serdecznie pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńJustynko, wszystkie Anioły mają swój niepowtarzalny urok:))
OdpowiedzUsuńCudowne!! Ten w ogrodniczkach jest rewelacyjny( ja też z wykształcenia jestem ogrodniczką:))Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńHm... od czego zacząć.... :)
OdpowiedzUsuńCóreczka już taka duża, trzy miesiące, jeszcze chwila a będzie pół roku, rok...
Nie pamiętam za bardzo jak to było z tym praniem, bo to, co mam obecnie teraz (8- 12 prań tygodniowo) zasłania mi wszystko.
Gratuluję wyróżnienia! :)
I tak... Anioł w ogrodniczkach zdecydowanie przypadł i mi do gustu, fajny jest.
Trzymajcie się cieplutko, pozdrawiam :)
Ale fajne są te Anioły:))) pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńPrześliczne i muszę przyznać, że zachwycił mnie właśnie ten w spodniach, ma jakiś taki łobuzerski wygląd :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :*
wspaniałe anioły! mnie również jakoś najbardziej zauroczył ten w ogrodniczkach właśnie :)
OdpowiedzUsuńAnioł w ogrodniczkach jest świetny! :D
OdpowiedzUsuńAniołek w spodniach jest niezwykle oryginalny. Taki trochę łobuziak z niego :)
OdpowiedzUsuńWitam w wyzwaniu Szuflady.
Bardzo przewrotna interpretacja tematu, anioły zwykle kojarzą się z długimi sukniami, więc tym bardziej dziękuję za udział w wyzwaniu Szuflady :)
OdpowiedzUsuńJaki on fajny ;)
OdpowiedzUsuńUrocze Aniołeczki :) Dziękuję za udział w wyzwaniu Szuflady.
OdpowiedzUsuńTe aniołki za każdym razem podobają mi się bardzo :) Jesteś wyjątkowo zdolna bo ja bym nie potrafiła takich cudów zrobić :) Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuń