...Po raz piąty dołączam - poprzez aukcje charytatywne - do Wielkiej Orkiestry
Pierwszy raz był w 2017 roku, a >>post z zakładkami, które przeznaczyłam na ten cel, był jednym z pierwszych na moim blogu.
It's the fifth time I've joined (probably) the biggest charity event in Poland - WOŚP. Every year I put my works on auctions. I started in 2017; the post with bookmarks for WOŚP was one of the first in my blog.
Uruchomiłam trzy aukcje - dwa albumy, i zestaw ramek na zdjęcia, który pokazuję w tym poście.
Linki są poniżej.
Ramki zmodyfikowałam; pierwotnie wyglądały tak:
I gave the frames a makeover.
Kupiłam je na jakiejś wyprzedaży w supermarkecie. Niechcący obiłam jedną z nich... w takich sytuacjach stosuję pastę strukturalną Cadence i uzupełniam ubytki.
Ramki pomalowałam >>białym gesso i białą >>farbą hybrydową. A później ozdabiałam tradycyjnym decu.
Wykorzystałam dwa arkusze z >>zestawu kreatywnego ITD Różane Lato. Malowałam farbami kredowymi.
The frames were at bargain prices. By accident I broke one od them... in such cases I use relief paste.
I painted the frames with white gesso and white hybrid paint and then decoupaged.
I used two A4 sheets from an ITD set of rice papers >>Rosy Summertime. I used chalk paints at the end.
Do sesji rameczek włożyłam dwa zdjęcia Ewy, na jednym miała roczek, na drugim półtora.
Gdy teraz na nią patrzę - ma 3 latka - nie mogę uwierzyć jak szybko wszystko się dzieje... staje się coraz bardziej niezależna. Tu jej aktualne zdjęcie - pomaga w odśnieżaniu ogródka (a raczej tego, co kiedyś będzie ogródkiem 😂)
A bywały tygodnie kiedy jako niemowlak nie pozwalała mi spać i marudziła o wszystko... wtedy wydawało mi się, że dzień nigdy się nie skończy, a ja nigdy nie wydobędę się z pieluch 😉
Te doświadczenia przydają się teraz, przy Karolku. Też nie raz mam wrażenie, że już nigdy nie prześpię dłużej niż 3 godziny, że moje życie będzie wypełnione pampersami, śliniakami, i (już wkrótce) warzywnymi papkami... Wtedy myślę o tym, że z Ewą było tak samo... i to wszystko minie... kiedyś 😀😀
A linki do licytacji WOŚP są tu - wystawiłam dwa albumy oraz zestaw ramek.
>> Licytacja
Śliczne sa te rameczki na zdjęcia a Ewcia w nich taka słodka. Czas leci, moja córka taka była całkiem niedawno a już studiuje. Ciesz się każdą chwilą ich dzieciństwa, a zarwane nocki- odeśpisz :)
OdpowiedzUsuńŚwietne te rameczki i na szczytny cel. Idąc za twoim pomysłem , wszystko czego nie sprzedałam na WOŚP wystawiłam tez na aukcje WOŚP . Moje wszystkie aukcje są tu https://allegro.pl/uzytkownik/iwanna59?bmatch=cl-dict201214-ctx-fd-uni-1-5-1218
OdpowiedzUsuńA jedne z Twoich albumików oczywiście zalicytowałam.
Pozdrawiam
Aniu, cieszę się ogromnie, że także dołączasz do WOŚP:) dziękuję za udział w mojej licytacji. Lecę sprawdzić Twoje aukcje :)
UsuńAni się obejrzysz jak dzieci dorosną! Takie maluchy są najfajniejsze (choć czasem dadzą w kość:)) Jeden uśmiech, jeden przytulas wynagradza wszystkie trudy. A rameczki prześliczne! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńdzieci rosną , my się starzejemy, i patrzymy kiedy to było, za szybko..... piękny szczytny cel pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJakie cudowne ramki z takich zwyklaczków zrobiłaś Justynko. Cudne są teraz.
OdpowiedzUsuńEwunia - mała pomocnica:) Brawo! Trzymam kciuki za aukcje.
Uściski
Justynko piękne prace przekazałaś na WOŚP. Trzymam kciuki za licytację :). Niesamowitej metamorfozy dokonałaś ramek, teraz wyglądają o 100 razy lepiej :). Super, że Ewunia tak pomaga :). Kochana nim się obejrzysz będziesz miała w domu uczennicę :).
OdpowiedzUsuńBuziaki!
Super, właśnie ostatnio szukałam linków do Twoich aukcji :)
OdpowiedzUsuńCzy może będą jeszcze u Ciebie jakieś licytacje? Może torby malowane?
OdpowiedzUsuńDziękuję za zainteresowanie:) torby na razie wszystkie "wyszły" ;) dopiero będę malować, zbieram wzory i pomysły, i jak będę miała czas przystąpię do pracy :)
UsuńPrześliczne prace Justynko! Pozdrawiam gorąco:)
OdpowiedzUsuńAle piękne! Super że dołączasz do akcji WOŚP :)
OdpowiedzUsuńLubie decu, tym bardziej prace Twoje mnie zachwycają. Prześliczne rameczki na pewno znajda nabywcę na WOŚP. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńPięknie ozdobiłaś ramki:) Dzieci dorastają w mgnieniu oka, tu przewijasz bobasa, a zaraz posyłasz go do komunii;) Mój Adaś ma w tym roku 12 lat i... nie wiem kiedy stał się nastolatkiem xD
OdpowiedzUsuńJustynko wróciłam po dłuższej nieobecności na blogu i nadrabiam czytanie Waszych (teraz Twoich :) wpisów, oglądam prace i jestem zachwycona, tyle się dzieje. Chociaż z Tobą mam kontakt na IG co mnie cieszy. Tu jednak mogę zobaczyć więcej i więcej poczytać, zobaczyć Ewunię i całe mnóstwo Twojej twórczości, która niezmiennie mnie zachwyca. A tymi maluszkami ciesz się, zapamiętaj każdą sekundę z dnia, bo to jest tak ulotne. Później tego brakuje i się tęskni. Pozdrawiam ciepło :)
OdpowiedzUsuńCudowne prace - na pewno znajdą uznanie wśród kupujących:)
OdpowiedzUsuńCzasy z maluchami są wyjątkowe- męczące z jednej strony, z drugiej magiczne- która strona lepsza? nie wiem, ale wiem, że czas bardzo szybko mija i zaczynamy tęsknić za tym co było
pozdrawiam serdecznie:)
Wszystkie prace Justynko piękne! Powodzenia w licytacjach ❤️
OdpowiedzUsuńMasz wielkie serducho Justynko, piękne prace przygotowałaś, niech zbiorą miliony monet!
OdpowiedzUsuńA dzieci rosną..., tylko my się nie starzejemy;-) :-)
Pozdrawiam:-)
Zrobiłaś przecudne rameczki, o albumach nie wspomnę, bo już je wychwalałam w poprzednich postach :) Nadal podziwiam Cię za kunszt, elegancję i perfekcję wykonania. Dołączam do licytacji dla WOŚP. Pozdrawiam Cię serdecznie :)
OdpowiedzUsuńŚlicznie przerobiłaś ramki.Wspaniały pomysł z licytacją na rzecz WOŚP. Masz wielkie serce :-).
OdpowiedzUsuńŚliczne rameczki!! Udana metamorfoza!!! Trzymam kciuki za licytację!!!
OdpowiedzUsuń