Słoń czytający

Mój pierwszy stojak-słonik na smartfona.

 ...Czyli można powiedzieć... Pierwsze słonie za płoty 😉

Projekt mogłabym podsumować jako "Potrzeba matką wynalazku" - Potrzebowałam czegoś do trzymania telefonu na czas czytania ebooków.

Here's my first stand for a smartphone :) I wanted to make my own stand because I've been reading quite a lot of ebooks on my phone. 

Odkąd w naszej łódzkiej bibliotece dostępne są bezpłatne abonamenty na Legimi stałam się wielbicielką ebooków 😁

(A pomyśleć, że kiedyś uważałam, że ebooki nie są dla mnie! Teraz czytam książki na smartfonie jednocześnie z papierowymi - z papierowych nie umiałabym zrezygnować)

Podstawka zdecydowanie poprawia komfort czytania i ogólnie korzystania ze smartfona 😊

In the library of Łódź it's possible to borrow ebooks. Now I read both paper books and ebooks (I must say I used to think I would NEVER like ebooks :D) By the way... I would never stop reading traditional books!

Such a stand makes reading on my phone much more comfortable. 

Wszystko wymalowałam 100% ręcznie - wzór był bardzo "spontaniczny"... Zwykle przygotowuję 2-3 szkice przed malowaniem, ale tym razem pozwoliłam sobie popłynąć...

Starałam się, żeby słonik pasował do miejsca, gdzie będzie najczęściej stał (stół w naszej kuchnio-jadalni). 

Kolory dobrałam pod chustecznik, który pokazałam w >>tym poście. 

I designed and painted everything myself. It was quite a spontaneous project, I hadn't done any sketches (usually I prepare 2-3). I let myself flow...

I wanted the elephant to match the place where it would spend most time (the table in our living room with a kitchen area). I chose similiar colours to the tissue box cover (I posted it >>here).

A w trakcie sesji pojawiła się Ewunia... akurat to miejsce w tle to tylko JEJ miejsce (niech nikt nie próbuje zajmować tego krzesła! 😉😉)

During the photo session... my daughter came... :) the place in the background is hers - and ONLY HERS! (never try to sit on this chair! ;))

...To taka moja ucieczka... czytanie i rękodzieło.

Bardzo tego potrzebuję, szczególnie teraz...

It's my escape... reading and art. I need them so much!... especially now...

PS Kartki na aukcji charytatywnej dla Ukrainy sprzedane i już w rękach nowej właścicielki. Na pewno będę jeszcze pomagała w ten sposób, myślę, że przez wiele miesięcy taka pomoc będzie potrzebna. Choć tyle mogę zrobić....

Dziękuję, że tu do mnie zaglądacie! 💗