Today I'd like to show you a set of 5 chocolate boxes. Each has pictures of my city - Lodz - and that's why the title is 'Chocolate Lodz' ;) in these works I combined scrap papers and rice papers.
Wykorzystałam papier ryżowy ITD z Łodzią (>>arkusz A3) - nakleiłam go za pomocą kleju do decoupage do grubego scrapowego papieru.
Po wysuszeniu wycięłam obrazki wykrojnikami w maszynce.
Pozostałe papiery to >>Secrets: Old Journal oraz >>Four Elements: Fire.
As you can see from the inscription on the cover - the boxes were gifts for people from another country.
I used some rice paper (>>pictiures of Lodz). I used decoupage glue to stick the pictures to scrap paper. After drying I used my die cutting machine to make nice circles.
The other papers are: >>Secrets: Old Journal and >>Four Elements: Fire.
Łącznie było 5 czekoladowników.
Każdy w środku miał wyjmowaną kartkę przeznaczoną na własny wpis.
...Ostatnio miałam przyjemność być turystką we własnym mieście - nasza znajoma jest przewodnikiem po Łodzi. Poszliśmy na spacer po ulicy Piotrkowskiej... to była wspaniała wycieczka 😍 Zgłosiliśmy chęć na kolejne spacery!
Łódź na przestrzeni ostatnich lat zmieniła się nie do poznania; mamy tu rewitalizację z prawdziwym rozmachem. Często my sami (mieszkamy tu od urodzenia) nie możemy się nadziwić ile tu się dzieje dobrego 😉
Postaram się pozbierać najfajniejsze zdjęcia z tych spacerów i pokazać je tutaj... Naprawdę mamy się czym pochwalić w Łodzi 😉😉
Recently I've had an unusual 'adventure'... I've been a tourist in my own city - our acquaintance is a guide of Lodz. We went for a walk along Piotrkowska Street... It was wonderful. We decided we wanted more such walks! Our city has been changing recently... Very often we (who have been living here since our birth) can't recognise Lodz... because there are so many good things happening here - the city is being revitalized :)
To wszystko na dziś, trzymajcie się!
Piękna pamiątka dla obdarowanych , w Łodzi nigdy nie byłam - sama nie wiem dlaczego ?
OdpowiedzUsuńWspaniałe czekoladowniki stworzyłaś, pachną czekoladą i historią, taką szlachetną i przedwojenną elegancją. Widać, że kochasz swoje miasto i ten sentyment przeniosłaś na czekoladowniki. Cuda Justyno u Ciebie, same cuda!
OdpowiedzUsuńWiesz że ja jeszcze w życiu nie zrobiłam żadnego czekoladownika?? no cóż nie było takiego zapotrzebowania. W Łodzi byłam tylko raz , na Piotrkowskiej też. Zapamiętałam niesamowite murale, podoba mi się Twoje miasto i mam nadzieję, ze tam jeszcze wrócę.
OdpowiedzUsuńFajnie że na tych czekoaldownikach umieściłaś zdjęcia właśnie z Łodzi. Jestem nimi zachwycona, piękny jest też ten papier.
Pozdrawiam
Piękne czekoladowniki!
OdpowiedzUsuńDo Łodzi mamy niedaleko i czasem do niej wpadamy. Wasz Teatr Muzyczny może pochwalić się ciekawym repertuarem :)
Piękne! Dałaś im Justynko taki nostalgiczny nastrój - chciałabym zobaczyć "starą" Łódź. Ta nowa piękna, też kusi, bo nigdy w łodzi nie byłam:) Popatrzę na Twoje cuda jeszcze raz.
OdpowiedzUsuńUściski:)
Śliczne i bardzo oryginalne :) fantastyczne pozdrowienie z Polski :)
OdpowiedzUsuńFantastyczny pomysł na czekoladowniki- jak zwykle zachwycasz dopracowaniem i precyzją. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńŚwietne!!!
OdpowiedzUsuńŚliczne prezentowe pudełeczka na słodycze przygotowałaś. Pomysł z guzikami wyśmienity. Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńŚliczne I pomysłowe czekoladowniki:)
OdpowiedzUsuńTwoje czekoladowniki są super :)
OdpowiedzUsuńPiękne
OdpowiedzUsuń