czwartek, 19 września 2019

Bywa trudno

Bywa trudno... po wakacjach...
Pierwszy raz miałam taki paradoks - wakacje były tak cudowne, że...
Miałam paskudny humor.
It's sometimes hard... after holidays...
For the first time I'd had such a paradox - the holidays were so wonderful that...
I felt terrible. I was in a very bad mood.

Dlaczego?
Bo opuszczałam piękne miejsce, ciepełko, przejrzyste morze, cudowne powietrze...
I wracałam do domu - deszczowej jesieni, przenikliwego zimna, wiatru...
Why?
I was leaving a beautiful place, warmth, clear sea, wonderful air...
I was coming back home - to rainy autumn, bitter cold, wind...




To były jedne z najprzyjemniejszych wakacji w moim życiu.
I dlatego tak ciężko i trudno było je zakończyć :)
This was one of the best holidays I'd ever had.
For this reason it was so hard to go back...

Na osłodę po przyjeździe czekały na mnie w skrzynce na listy dwie niespodzianki - piękne przesyłki urodzinowe od >>Oli (słonika) i >>Justyny (z dmuchawcem i piękny łapacz snów :) Dziękuję Wam! To dla mnie ogromna radość! :)
But there was something to make things better. In my mailbox I found two surprises - beautiful birthday letters from Ola and Justyna :) Thank you! It was a great joy for me! :)



Wszystkie akwarelki powstały w czasie pobytu w Chorwacji, ale tylko jedna jest inspirowana tym krajem.
I painted all of them when I was on holiday in Croatia, but only one was inspired by this country.




Ta tutaj to polskie morze - zainteresowała mnie >>>TA fotografia ze Świnoujścia.
Akwarelkę można było zobaczyć już w Art Piaskownicy - trwa tam >>>wyzwanie Polskie Morze<<< klikajcie, do wygrania super nagroda :)
Here - it's the Polish countryside. My attention was drawn to >>>THIS photo, from Świnoujście.
I've already shown the picture in Art Piaskownica in the new challenge >>>Polish Seaside.




Ta z fioletowymi chmurkami jest inspirowana pracą >>>chiaramazzetti.art - link prowadzi do konta, które obserwuję na Instagramie.
The one with purple clouds was inspired by artwork that I found here >>>chiaramazzetti.art - the link will take you to her Instagram account that I follow.





I ta ostatnia to właśnie już moja radosna twórczość ;)
And the last one is my own idea ;)

No i jeszcze kilka fotografii...
Będę tęsknić za tym miejscem...
And some photos...
I'll miss the place...

Tu miejscowość, w której się zatrzymaliśmy... Tučep.
Here's the town where we stayed. Tučep.
 



...Już nie mogę doczekać się następnego lata ;) :)
I can't wait till next summer :) :)

23 komentarze:

  1. Kochana piękne obrazy! Nie ma co się łamać, może idzie zimno, ale to też piękna jesień i deszcz czasem bywa fajny, gdy się usiądzie przy oknie z ksiązką. A zima, to Święta, choinka itd. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Powrót z urlopu do szarej rzeczywistości zawsze jest trudny...może zacznij planować już przyszłe wakacje? Mi to zawsze poprawia humor:) Śliczne akwarelki, czuć powiew wakacji:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Obrazy są wspaniałe, istne majstersztyki. Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudne zdjęcia, piękny kraj. Akwarelki wspaniałe. Widać kochana masz talent. Cóż powroty z wakacji, szczególnie tych udanych zawsze nas smucą. Pozostaną jednak wspomnienia, których nikt nam nie odbierze. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  5. O taj zgadzam się w 100 %. Chorwacja to cudowne miejsce. Byłam w zeszłym roku na wycieczce objazdowej i do dziś czuję pewien niedosyt, a ta wycieczka to były też moje najfajniejsze wakacje.
    Akwarelki cudowne , masz do ich talent.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja już też myślę o następnych wakacjach, tyle bym chciała zobaczyć! Przepiękne miejsca zobaczyłaś, ale akwarele to mi aż dech zaparły :) Są niesamowite! Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  7. Może jestem dziwolągiem, ale nie przepadam za Chorwacją. Ale najważniejsze, że Tobie się tam podoba - trudno żeby wszystkim podobało się to samo, bo wtedy cała Polska siedziałaby nad Adriatykiem. No dla mnie to może byłoby nawet fajnie, bo miałabym dla siebie całe bałtyckie plaże :))). Wolę Bałtyk nawet jesienią i w zimie.
    Ale nie o tym chciałam... Prześliczne akwarelki! Wspaniale malujesz pejzaże, dla mnie szczególnie morski pejzaż to trudny temat, nigdy mi to dobrze nie wychodzi. Może Twoje obrazki trochę mnie zainspirują - poprzyglądałam się uważnie jak łączysz kolory, co sprawia że te widoczki nie są nudne, że jest w nich życie, światło i ruch. Może nad moim ulubionym Bałtykiem poćwiczę :))).

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękne akwarele, dosłownie czuć w nich wakacyjny klimat. Najbardziej podoba mi się właśnie ta ostatnia :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Faktycznie, u nas to za ciepło nie jest... Ale fajnie, że znalazłaś czas na to by tworzyć :)

    OdpowiedzUsuń
  10. O matulu, ale zatęskniłam za wakacjami, a tu całe dziesięć miesięcy czekania..., ale jest nadzieja, ze może coś tam w międzyczasie się uda uskutecznić, żeby mnie to czekanie nie zdołowało zupełnie. Oby do wiosny ;-) potem jakoś poleci. Pięknie sobie z tymi akwarelami poczynasz Justynko. Pozdrawiam:-)

    OdpowiedzUsuń
  11. Piękne i takie delikatne obrazy. Chorwacja w swych widokach jest inspirująca :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Zachwycające akwarelki, Justynko! Pozdrawiam bardzo gorąco:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Powrót z urlopu to prawdziwie ciężkie przeżycie. Serdeczne pozdrowienia znad sztalug malarskich przesyła Krysia

    OdpowiedzUsuń
  14. Justynko, akwarele są piękne!!! Jeżeli to Ciebie pocieszy, to ja zawsze mam ciężkie powroty po wakacjach. Ale wszystko, co dobre kiedyś się kończy. Piękne zdjęcia!! Buziaki kochana!:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Justynko ciężko się wraca po pięknych i ciepłych wakacjach. Ja również jestem zakochana w Chorwacji, czuję się tam bardzo dobrze jak u siebie :) Twoje obrazki są bardzo ładne, takie realne, przywołują magię lata i pięknych dni :) Zdjęcia - bardzo fajna pamiątka i cieszy również moje oko :) Pozdrawiam ciepło i uściski :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Nawet nie wiesz jak bardzo Cie rozumiem, choć w Chorwacji nie byłam:) dla nas samych taki przeskok jest ogromnym szokiem, bo z dnia na dzień potrafiła pogoda tak sie popsuć, że nie było czasu na aklimatyzacje. A obrazy piękne- podziwiam nieustająco:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Coś czuję, że będziesz wracać do Chorwacji ;) Piękne akwarelki :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Ciężko się wraca do rzeczywistości ale przecież zostają wspomnienia :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Twoje akwarelki są rewelacyjne, wciąż je podziwiam!!!
    Zgadzam się z Tobą Justynko, że po powrocie z Chorwacji czuje się niesamowity przeskok. Ale trzeba szukać pozytywów w naszej polskiej rzeczywistości. Może nasza jesień nas zaskoczy ciepłem i pięknymi kolorami. Ja liczę na to...

    OdpowiedzUsuń
  20. Eh, ja nie muszę nigdzie wyjeżdżać, żeby mnie smucił koniec lata. Znów trzeba się przyoblekać w warstwy, a ja nie cierpię ubrań - wszystkie mnie drapią, uwierają, przeszkadzają, czuję się skrępowana jak mumia - zanim się do tego znów przyzwyczaję musi minąć trochę czasu...
    Obrazki śliczne, bardzo klimatyczne:-)

    OdpowiedzUsuń
  21. Przepiekne miejsce 😲
    Obrazki cudowne😍

    OdpowiedzUsuń
  22. Piękne te widoki na Twoich kartkach i na fotografiach. Rozmarzyłam się i poczułam to ciepło :-)

    OdpowiedzUsuń
  23. Powroty są zawsze trudne .Dzięki miłym ludziom są łatwiejsze :-). Akwarele bardzo ładne. Pozdrawiam :-).

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Wasze odwiedziny i komentarze :) bardzo miło mi, że zaglądacie do mojego Trzeciego Pokoju :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...