Cześć 😀
Dziś zapraszam na post z lawendą...
Lawendą spontaniczną 😉 Taki był ten projekt - tworzyłam go na luzie, bez planu, pod wpływem chwili (a czasem, "w trybie normalnym", sam wybór papierów i układu elementów zajmuje mi ponad dwie godziny 😄)
Hello! Today I'd like to show you... spontaneous lavender :D This project was like that - spontaneous, I didn't think much, I just followed my instinct, I went with the flow ;) :) ...Well, it sometimes takes me two hours to choose and decide what papers and elements I should have in my work ;)
Wkrótce na Istagramie opublikuję krótki filmik - rolkę - w którym pokażę etapy-'migawki' z mojej pracy.
Być może moja spontaniczność w tym projekcie wynikała z mojego oszołomienia nową kolekcją ITD Provence scented with Lavender...
Te przyborniki to na pewno nie ostatnia praca z papierami z tej serii! Są obłędne 😀 Tak bardzo chciałam od razu coś z nich zrobić!
Przy tych pojemnikach wykorzystałam tła >>1 oraz >>2.
I małe obrazki z >>tego zestawu.
Soon I'll post a reel on Instagram; I am going to present some of the stages of my work. My spontaneity may have been a result of my delight in the new ITD papers: Provence scented with lavender... I wanted to work with them immediately.
These pen holders are definitely not the last project with this collection. They're marvellous :) here I used two backgrounds >>1 and >>2. And pictures from >>here.
Tak, to było tworzenie dla radości tworzenia... Uwielbiam ten stan, jest taki wyzwalający 😉
Pozdrawiam serdecznie!
Fantastyczna robota!!!! Podziwiam I pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńCudne przyborniki Justynko. Bardzo mi się podoba sposób, w jaki wyeksponowałaś lawendę. Twoje prace są zawsze tak dopracowane, idealne. Ślicznie tworzysz. Tworzenie dla radości tworzenia... właśnie teraz pojmuję, że jest naj:) Dlaczego? Gdy maluję to, co mam w głowie, jestem szczęśliwa, nie mam żadnych ograniczeń i najwyżej walczę sama ze sobą, bo w głowie mam inny plan niż to, co wychodzi:))) Gdy tworzę na zamówienie, najczęściej stresują mnie sytuacje takie, że coś mam poprawić, bo nie ten kolor czy kształt. Rzadko to się zdarza, ale czasami zleceniodawca ma inne pomysły niż moje. Najbardziej lubię, gdy dostaję wolną rękę:) Serdecznie Cię pozdrawiam i życzę jak najwięcej takich wyzwalających chwil:)
OdpowiedzUsuńDziękuję za Twój komentarz i przemyślenia :) zgadzam się z tym, że tworząc pod czyjeś dyktando pozbawiamy się większej lub mniejszej części radości z procesu tworzenia; ja także się o tym przekonałam... gdy ktoś zaczyna za bardzo "wchodzić" w mój styl czy wizję doznaję... wewnętrznego zgrzytu:D podobnie jak Ty, najbardziej lubię dostawać wolną rękę:) również pozdrawiam i również życzę Ci jak najwięcej radości i wolności płynącej z tworzenia:)
UsuńPojemniki idealne, takie jak tylko Ty potrafisz zrobić. Lubię prace z lawenda ale nie przepadam za nia w naturze. Fajnie jak rośnie albo jest na zdjęciach, a takie pojemniki u rękodzielniczki zawsze się na cos przydadzą. Dobrze że tworzyłaś je dla samej przyjemności, trzeba taką mieć w życiu !!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Justynko cudowne kubeczki!! na pewno znajdą dla siebie wiele zastosowań:) pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńWspaniałe prace!!! Super je ozdobiłaś!!
OdpowiedzUsuńLubię motyw lawendy na pracach.
OdpowiedzUsuń