Cześć 😀
Dziś zapraszam na post zakładkowy.
Podczas malowania tych trzech obrazków na myśl przyszła mi piosenka "Dmuchawce, latawce, wiatr"... To było już w trakcie pracy, gdy szkice były gotowe... Bo w sumie tak pasuje, prawda? 😉 Pierwsza z dmuchawcem, druga z latawcem - księżycem, a trzecia z wiatrem 😉
Hello :) Today's post is going to be about bookmarks. While I was painting these three pictures I thought about a Polish song entitled "Dandelion clocks, kites, wind' (I must admit the original words in Polish sound much more musical when put next to each other ;) Here English doesn't have the same charm ;)).
Kilka ujęć z malowania zakładki z dmuchawcem prezentuję w formie video...
Here's a short video clip presenting parts of my painting process of the girl with the dandelion clock....
Ta z latawcem-księżycem to moja interpretacja tematu zabawy zakładkowej: "Podróż w nieznane". Na niebie zobaczycie konstelację - Plejady; jest ona ważnym motywem w cyklu powieści "Siedem Sióstr" autorstwa Lucindy Riley. Każdy tom mówi o podróży; jest ich osiem, siedem o adoptowanych córkach, a jeden o historii ich ojca. W każdej opowieści bohaterki nie wiedzą co zastaną u celu...
The one with the kite-moon is my interpretation of the subject ('a journey into the unknown') of the monthly bookmark challenge I take part in. In the sky there's the Pleiades star cluster. It's a very important motif in the 'Seven Sisters' novels by Lucinda Riley. Each volume tells about a journey; there are eight of them, seven about adopted sisters, one about their father's story. In each novel the characters don't know what to expect at the end of their journeys...
W tej ostatniej korzystałam - oprócz cienkopisu i akwareli - także z gwaszu.
In the last one I used, apart from a fineliner and watercolours, some gouache.
W każdej zakładce są jakieś drobne niedociągnięcia, ale... podobają mi się właśnie takie jakie są, z tymi nie do końca doskonałymi elementami 😊
In each of the bookmarks there are some little imperfections... but I really like them just the way they are ;)
Pozdrawiam serdecznie! 💖
Ta ostatnia niesamowita, chociaż wszystkie mają to coś w sobie :D
OdpowiedzUsuńJakie tam niedociągnięcia, żartujesz chyba! Zakładki są fantastyczne! Pięknie rysujesz i malujesz, podziwiam Cię nieustająco :).
OdpowiedzUsuńŚliczne zakładki Justynko. Mnie też najbardziej ujęła ta ostatnia, chyba dlatego, że chciałabym się poczuć jak dziewczyna z niej... Pozdrawiam milutko.
OdpowiedzUsuńJakie one piękne:)
OdpowiedzUsuńMnie zachwycają wszystkie! Podziwiam!!!
OdpowiedzUsuńŚliczne, takie lekkie i zwiewne :)
OdpowiedzUsuńPiękne zakładki. Mnie wciąż brakuje zakładek i zaznaczam paskami papieru. Podziwiam cię za taką łatwość tworzenia.
OdpowiedzUsuńPięknie
OdpowiedzUsuńPrzeurocze...
OdpowiedzUsuńCudeńka.
OdpowiedzUsuńŚliczne zakładki. Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuń