...I o jednym wyróżnieniu, które przyznano mojej pracy :)
Ostatnio powstał jeden aniołek, ale uważam, że nie jest tak dobry jak ostatnie dwa, które tutaj pokazałam.
Coś mi nie gra w jego twarzy :)
W wypalaniu są już kolejne dwie postaci, mam nadzieję, że wyjdą lepsze :)
Zrobiłam także na próbę przybornik - z małą wróżką.
Tutaj kolorki nie wyszły tak jak się spodziewałam; są troszkę za ciemne.
Rzecz w tym, że gdy nakłada się szkliwo - a jest to po prostu proszek z wodą, taka matowa dość gęsta śmietana - nie widać jaki kolor wyjdzie po wypaleniu. Dla przykładu - zielone kolory przed wypaleniem, takie w formie proszku, są... czerwone :) Malowanie szkliwem jest więc dość szaleńczym i ryzykownym procesem.
Mam nadzieję pokazać dokładnie jak to wygląda przy okazji kolejnej mojej pracy.
I na koniec - naczynie w kolorze hawajskim... :)
Sam kształt tej miseczki jest przypadkiem - rozwałkowałam okrągły gliniany placek, odbiłam w nim serwetkę i wsadziłam do plastikowej zwykłej miski. Brzegi tego glinianego placka tak się powyginały... i tak zostały :)
I na koniec - miło mi poinformować, że moja praca, prezent dla koleżanki (piórnik i zakładka - można zobaczyć je TU), został wyróżniony w wyzwaniu Art Piaskownicy, zajął drugie miejsce w temacie "Motywy kwiatowo-roślinne". Banerek wstawiłam w gadżecie w pasku po prawo.
Po raz pierwszy coś mojego zostało wyróżnione w wyzwaniu/konkursie. Fajnie :)
Podzielę się przy okazji pewną refleksją...
Ta sama praca w grupie decoupageowej na Facebooku, gdzie czasem pokazuję swoje prace, przeszła w sumie niezauważona i miała ledwo dziesięć "lubię to" :D co, przy fakcie, że grupa liczy kilka tysięcy osób, może być zastanawiające... Tak jeszcze nie zdarzyło się z żadnym moim tworem. Przyznam szczerze, że początkowo trochę się przejęłam - czy przypadkiem nie stworzyłam jakiegoś mutanta-potwora-paszteta-śmiecia... na dodatek dałam go komuś w prezencie... (no, przez chwilę się wtedy wystraszyłam :)) ale ogarnęłam się, wzięłam się w garść ("dziewczyno, naprawdę chce ci się przejmować ilością lajków?! Ile ty masz lat?? nie masz nic innego do roboty???") doszłam do wniosku, że o "gustach się nie dyskutuje" i tyle. To tylko Facebook :)
Ta przygoda uświadomiła mi jedną rzecz - pomimo ciągle zbieranego przeze mnie doświadczenia, kształtowania charakteru i własnego zdania - gdzieś jednak głęboko tkwi we mnie takie przejmowanie się opinią i sądami innych, szczególnie w dużym gronie. Sądziłam, że przejmowanie się "co ludzie powiedzą" gdzieś przeszło z wiekiem nastoletnim, ale jednak nie... :) Pozbycie się tego jest bardzo trudne, ale jak już wiem, że to istnieje, to będzie mi łatwiej nad tym pracować.
Trzeba robić co się lubi, cieszyć się tym, i już! ;)
W temacie "co ludzie powiedzą" polecam serial pod tym tytułem (do obejrzenia część odcinków np. tu: https://www.dailymotion.com/video/x3oyufw_co-ludzie-powiedza-kto-jest-snobem_fun) ;))) Facebookiem nie należy się kierować. Rób co lubisz i czerp z tego radość. Z pewnością znajdzie się ktoś, kto to doceni. Z przyjemnością obejrzałam Twoje ceramiczne tworki - przybornik bardzo baaaardzo mi się podoba. :) Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńAchh, kiedyś obejrzałam kilka odcinków :) główna bohaterka jest rewelacyjna a jej mąż jest równie dobry. i tej jej British English... cudny :D
UsuńDziękuję za Twój komentarz :) Cieszę się, że pojemniczek się podoba :)
Ostatnie zdanie jest kluczowe ;-) mi się bardzo podoba ten aniołek, też dlatego że lubię białe figurki i jasne - dążymy do tego by być coraz lepszym, ale na tym etapie w tym momencie Twoje rzeczy są najlepsze jakie mogą być, jeśli wkładasz w to swoje aktualne zdolności i serce :-)
OdpowiedzUsuńCo do grup na FB i Instagrama to się raz uśmiałam, bo wstawiłam pracę, która w moich oczach byłą jak każda inna moja praca, różniła się tylko tym, że byłam z niej nie tak bardzo zadowolona, a podczas przecierania kolor spod spodu nie chciał się wyłonić... Dlatego baardzo się mile zdziwiłam jak została odebrana - chyba najlepiej ze wszystkich dotychczasowych rzeczy :-) trochę inna historia niż u Ciebie ale pokazuje coś.
O, czyli jednak FB może zaskoczyć także w drugą stronę ;) mnie też się tak zdarzało z niektórymi przedmiotami jak np. pokazywałam je rodzinie czy znajomym.... nam się coś wydaje niefajne, bo wiemy jak powstawało i mieliśmy jakieś konkretne oczekiwania i nie spełniły się one... a inni tego całego procesu nie doświadczyli i dzięki temu widzą coś inaczej :)
Usuńpiękne są te ceramiczne aniołki, zresztą bardzo lubię anioły w każdej postaci, mam sporą ich kolekcję...Gratuluję wyróżnienia, to miłe gdy ktoś doceni naszą pracę.A Twój komplecik prześliczny! Pozdrawiam i życzę Ci sukcesów w dochodzeniu do perfekcji:)))
OdpowiedzUsuńDziękuję! :)
UsuńJustynko dziękuję że do mnie zajrzałaś i doceniłaś moje prace,Dzięki temu mogłam Cię poznać oraz Twoją twórczość która jest równie piękna, Aniołki w każdej postaci są moim ulubionym tematem, bardzo mi się podobają, niepowtarzalne z serduchem, pasją zrobione, Każde takie dzieło jest wyjątkowe, miska w moich ulubionych kolorach, cudna jak i przybornik na pędzle z wróżką :-) Pięknie tworzysz, rób to co kochasz Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńDziękuję za re-wizytę i cieszę się bardzo, że podoba Ci się tutaj w tym moim zakątku ;) Ja z przyjemnością zajrzę jeszcze do Twojego bloga :)
UsuńTak jak Palmette polecam ten serial, ja go uwielbiam! ;)
OdpowiedzUsuńOczywiście, że gdy coś tworzymy, bardzo chcielibyśmy, by to się spodobało i zostało docenione, stąd krytyka czy brak odzewu smucą, a pochwały dodają skrzydeł. Ale najważniejsze, by się nie przejmować za bardzo ani jednym ani drugim, tylko robić swoje, jeśli to nam daje radość!
Dziękuję za Twoje słowa :) ta przygoda z kompletem-prezentem to była dla mnie bardzo dobra lekcja i na pewno się czegoś nauczyłam, i nie popełnię drugi raz tego błędu z przejmowaniem się :)
UsuńJustynko, hawajska misa cudna, glina jest bardzo wdzięcznym i plastycznym materiałem, cieszę się ze zdobywasz doświadczenie w tej dziedzinie rękodzieła, dzisiaj niewiele osób para się tym z zamiłowania, a to taka piękna sztuka. Twój uroczy komplecik, za który zdobyłaś wyróżnienie urzekł mnie od razu i sądziłam że stanie na podium. Justynko, nie ma co zbyt przejmować się opinią mas - to jest Twój styl i Twój gust i tego się trzymaj, Kochana a na pewno powstaną rzeczy niepowtarzalne i oryginalne. Gratuluję pierwszego wyróżnienia i życzę kolejnych sukcesów, tworzysz niezwykłe prace, które zasługują na uznanie. Pozdrawiam serdecznie:-)
OdpowiedzUsuńZachwycił mnie przybornik z wróżką! Zresztą wszystkie prace są piękne! Gratuluję wyróżnienia:) należało Ci się:)
OdpowiedzUsuńTakie rzeczy uwielbiam. Anioły czarujące a miseczka przeurocza.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)