Hej 😀
Dziś zapraszam na post z decoupage, ale w trochę innym wydaniu 😉
Już od dłuższego czasu w decoupage modne są wyciski z różnych mas plastycznych... Sklepowe półki uginają się od foremek, a w social media jeśli chodzi o decoupage to prace mocno postarzane, z wyciskami, biją rekordy popularności.
Hello, today I'd like to show some decoupage... but a bit different than usual... All over the world for some time art moulds have been very fashionable in decoupage... you can find thousands of them in craft shops, and in social media artwork with modelling pastes and with an 'antique' look attract the most attention.
A ja nie umiem się do nich przekonać; taki "bogaty" styl do mnie nie przemawia. Mogę popatrzeć na takie prace, niektóre są bardzo efektowne i ciekawe, natomiast nie czuję potrzeby podążania za tym trendem w tym, co sama robię...
Ale... spróbowałam! 😀 Wychodzę z założenia, że warto wychodzić ze swojej strefy komfortu raz na jakiś czas. Efekt to właśnie to pudełko. Wyciski z foremek dostosowałam do mojego zmysłu estetycznego 😉
Well, I can't get into the moulds; this 'rich' style isn't my cup of tea. I can look at this style, some of the works are really interesting and impressive, but I don't feel the need to follow this trend. Nevertheless... I've tried! The effect is here... the box. I believe it's worth leaving your comfort zone from time to time. I used some moulds, not too many - just to suit my taste 😉